Lisa Boothroyd z Rugby w Warwickshire twierdzi, że wielobarwne pudełko "Fun Snaps" znalazła wśród słodyczy w osiedlowym sklepie, podczas gdy kupowała przekąski dla siebie i swoich sąsiadów. Kiedy 48-latka wzięła kilka "cukierków" do buzi, te eksplodowały w jej ustach, powodując pęknięcie zęba oraz oparzenia warg i dziąseł.
Lisa przyznaje, że nabawiła się dużo strachu i bólu tego dnia. - Po prostu nie mogę uwierzyć, jak wiele szkód wyrządziły mi te małe "cukierki" - powiedziała.
Ten moment, kiedy schrupałam je, był przerażający, nie miałem pojęcia, co się dzieje. Poczułem eksplozje w ustach, po czym nastąpił palący ból. Nadal odczuwam ból i prawie straciłem ząb po tym, jak pękł od eksplozji - powiedziała 48-latka.
Kobieta dodała, że opakowanie mini fajerwerków "Fun Snaps" jest bardzo podobne do malutkich cukierków, dlatego się pomyliła. Co więcej, napis "snap", czyli trzask/pstryknięcie, zmylił Lisę, która pomyślała, że chodzi o pękające cukierki.
Mama jedynaka jest przekonana, że gdyby dała "cukierka" swojemu dziecku, mogłoby to się skończyć jeszcze bardziej tragicznie.
Ciągle myślę, co by się stało, gdybym dała je dziecku. Mogłoby rozwalić mu usta - mówi Lisa.
Do tego niebezpiecznego incydentu doszło miesiąc temu. Od tego czasu oparzenia zagoiły się, jednak Lisa nadal czeka na wizytę u stomatologa, w celu naprawy pękniętego zęba.
Czytaj także: Potężne zamieszanie. Nagie zdjęcia na profilu posła PiS!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.