Jak podaje portal trojmiasto.pl, Joanna C. usłyszała prawomocny wyrok. Była radna PiS z Gdańska została skazana na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby trzech lat. Będzie musiała również zapłacić grzywnę i koszty postępowania.
Joanna C. została skazana na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania tytułem próby na okres lat trzech. Została zobowiązana do informowania sądu o przebiegu okresu próby. Sąd wymierzył nadto oskarżonej karę 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 zł. Sąd obciążył też oskarżoną kosztami postępowania w kwocie 350 zł - powiedział w rozmowie z trojmiasto.pl Tomasz Adamski, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Wyrok jest prawomocny. Nikt się od niego nie odwoływał - dodał.
Joanna C. była radną PiS z Gdańska jeszcze do końca kwietnia tego roku. Zrezygnowała z funkcji tuż przed ostatecznym terminem złożenia oświadczeń majątkowych. Prokuratura już wtedy zajmowała się jej poprzednimi oświadczeniami.
Czytaj także: Śmierć radnego z Sosnowca. Miał zaledwie 35 lat
Radna PiS zatajała spore długi
Radna zatajała informacje o sporych długach. W 2019 r. media ujawniły, że ma m.in. zaległości czynszowe wobec Spółdzielni Mieszkaniowej "Ujeścisko" w wysokości 15 tys. zł.
Po publikacjach w mediach Joanna C. złożyła korekty w oświadczeniach. W pierwszej przyznała, że ma łącznie 86 tys. zł długów za czynsz i najem u pięciu wierzycieli. W drugiej korekcie ujawniła z kolei, że ma dług w wysokości 175 382 zł wobec spółki Gildia Gdańska.
W oświadczeniu za 2020 r. radna wykazała, że jej rodzinny warsztat samochodowy wykazuje ośmiokrotnie większe przychody niż rok wcześniej. Ujawniła również dług wobec Urzędu Skarbowego za podatek VAT - 15 tys. zł, a zaległości czynszowe za mieszkanie sięgały 16 tys. zł.
Joanna C. z zawodu była katechetką. Twierdziła, że odeszła z Rady Miasta Gdańska z powodu obciążenia pracą w szpitalu covidowym. W ostatnich wyborach parlamentarnych startowała z list PiS do Sejmu.
Zobacz także: Kuriozalne zachowanie radnej PiS ze Starego Sącza. "Hańba"