Urugwaj jako pierwszy kraj w Ameryce Łacińskiej na początku marca zamknął granice, aby obronić się przed epidemią koronawirusa. Na początku czerwca ogłoszono, że nie odnotowano tam nowych przypadków choroby. Okazuje się jednak, że wirus powrócił do kraju.
Jak donoszą lokalne media Urugwaj być może po raz pierwszy od pojawienia się koronawirusa na swoim terytorium stanął w obliczu niebezpieczeństwa utraty kontroli nad rozprzestrzenianiem się pandemii. Jako bezpośrednie źródło infekcji wskazują m.in. mecz piłki nożnej, który reprezentacja Urugwaju rozegrała w Kolumbii oraz powrót jednego ze znanych zespołów tanecznych z zagranicznych występów.
W listopadzie Urugwaj zaczął mierzyć się z drugą falą epidemii. 50 proc. nowych przypadków koronawirusa wykryto w stolicy kraju Montevideo, gdzie mieszka prawie połowa ludności 3,5 milionowego kraju, uważanego dotąd za "ostatnią oazę" na półkuli zachodniej, niemal nie tkniętą przez światową pandemię. Na razie rząd w Montevideo nie wprowadził rygorystycznych obostrzeń.
Jeszcze do końca października na terenie całego kraju rejestrowano kilkanaście lub kilkadziesiąt przypadków koronawirusa dziennie. Od dwóch tygodni jednak sytuacja gwałtownie się pogarsza, a liczba nowych zachorowań przekracza sto dziennie. 23 listopada odnotowano najwyższą z dotychczasowych liczbę przypadków infekcji, było ich 136, a dwie osoby zmarły.
Tymczasem od marca w Urugwaju odnotowano 4 988 przypadków zakażeń koronawirusem i 73 zgony. Urugwaj uznany jest za najbezpieczniejszy kraj Ameryki Południowej. W porównaniu ze spustoszeniem, jakie czyni Covid-19 niemal we wszystkich państwach Ameryki Południowej, w Urugwaju sytuacja nie jest dramatyczna. W pobliskiej Argentynie, która jest szóstym krajem świata o największej liczbie zakażeń koronawirusem, odnotowano niemal 1,4 miliona zakażeń i prawie 38 tys. zgonów.
Urugwaj zyskał miano najbezpieczniejszego kraju na kontynencie nie tylko dzięki wczesnemu zamknięciu granic, ale także sprawnie funkcjonującemu systemowi ochrony zdrowia, który obejmuje wszystkich obywateli oraz masowemu przeprowadzaniu testów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.