Zhao Fei studiował i pracował w Instytucie Wirusologii w Wuhan do końca 2018 roku. Teraz były pracownik odpiera zarzuty, by koronawirus pochodził z ośrodka badawczego. Swoje wyjaśnienia opublikował w weekend na chińskim blogu naukowym ScienceNet.
W swoim artykule Zhao Fei broni instytutu. Odrzuca teorie sugerujące, że wirus został tam wyprodukowany lub, że przypadkowo z niego wyciekł. Podkreśla także wysokie standardy pracy, jakie panują podczas badań.
Zobacz także: Koronawirus, a klimatyzacja. Nowe dane na temat rozprzestrzeniania się choroby
Zhao oskarża media i polityków o oczernianie instytutu. Jego zdaniem ośrodek obecnie poświęca dużo czasu na prostowanie fałszywych informacji. Zauważa jednak, że ze strony laboratorium także pojawiły się pewne zaniedbania. Jak twierdzi, rzecznik instytutu w czasie pandemii powinien niezwłocznie ujawnić istotne informacje, udzielić zezwolenia poszczególnym naukowcom na wypowiadanie się na temat ich pracy i podjąć działania przeciwko ludziom szerzącym plotki lub fałszywe informacje.
Presja społeczności międzynarodowej rośnie. W poniedziałek ponad 123 państwa wyraziły poparcie dla niezależnego dochodzenia w sprawie globalnej reakcji na pandemię koronawirusa, które może rzucić światło na działania Chin. Państwo sprzeciwiło się projektowi, twierdząc, że jest za wcześnie na rozpoczęcie takiego dochodzenia.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.