O Waldemarze B. w ostatnim czasie zrobiło się głośno za sprawą okrutnego czynu, którego dopuścił się wobec swojego psa. Były senator PiS przywiązał zwierzę do haka holowniczego i ciągnął za samochodem, aż pies zmarł. Waldemar B. usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Grozi mu do 5 lat więzienia. Mieszkańcy Kościerzyny, gdzie mieszka mężczyzna, przyznali mu tytuł dewianta roku 2021.
Kilka dni temu Waldemar B. trafił do szpitala, o czym poinformował w mediach społecznościowych. Były senator zamieścił swoje zdjęcie i komentarz, w którym żali się, że musi mierzyć się z ogromnym hejtem. Nie zdradził jednak z jakiego powodu znalazł się w lecznicy. Na zdjęciu widać, że został podłączony pod tlen. Były polityk szybko usunął jednak post ze swojej tablicy.
WSZYSTKO W RĘKACH PANA BOGA! Mam nadzieję, że pozwoli mi przeżyć. Wbrew woli niemieckich mediów i lewackich troli opętanych przez diabła, którzy wylewają na mnie kubły pomyj - napisał były senator PiS.
Internauci zwrócili uwagę na jeden szczegół. Na zdjęciu w prawym górnym rogu znajduje się serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"Opluć WOŚP, a ze sprzętu potem korzystać. Serduszko widać. Obłuda." ; "Szanowni Państwo, zwróćcie, proszę, uwagę, co za naklejka znajduje się w prawym górnym rogu zdjęcia tego symulanta, jeśli nie symuluje i faktycznie dopadła go karma, to tylko trzeba się cieszyć, że Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy." - czytamy w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.