"Pytanie nie jest, czy pomóc Ukrainie, ale kiedy to zrobić. A w zasadzie jak szybko" - przekonuje generał David Petraeus. Były szef CIA w latach 2011-2012, a także dowódca amerykańskich wojsk w Iraku oraz Afganistanie, jest przekonany, że Kongres wkrótce osiągnie porozumienie i uchwali pakiet pomocy dla walczącej z wrogiem Ukrainy.
Zdaniem wybitnego oficera, planowana kwota wsparcia - mówi się o sumie 44 miliardów dolarów, a może i większej - to wcale nie jest jakiś ogromny wydatek dla Amerykanów ich budżetu obronnego. Za to jest to kwota, która wydatnie wpłynie na wynik wojny i pomoże powstrzymać Rosjan. Stanie się to, nim dojdzie do prawdziwej katastrofy.
Generał jest przekonany, że po wygranej w Ukrainie Rosja uderzy na kolejne kraje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie trwa już dwa lata, a Rosjanie nadal mogą ją wygrać. Po inwazji, którą były szef CIA nazwał "brutalną i niczym niesprowokowaną", wojska Władimira Putina zostały odepchnięte spod Kijowa i pokonane w pierwszym etapie walk. Ale teraz, gdy Ukraińcy utknęli ze swoją kontrofensywą na wschodzie, zagrożenie znów wraca.
To również efekt coraz mniejszego wsparcia płynącego z Zachodu i mobilizacji samych Rosjan.
"Musimy pomóc Ukrainie zwyciężyć. Jeśli pozwolimy Rosji osiągnąć swoje cele, wkrótce zaatakuje Mołdawię, być może kraje bałtyckie i inne cele" - ostrzegł na antenie CNN generał David Petraeus, jeden z najwybitniejszych oficerów w US Army, a w latach 2011-2012 szef CIA. I przyznał, że wsparcie dla Ukrainy wcale nie musi być kosztowne.
Mowa o pakiecie pomocy wartym ok. 44 mld dolarów.
David Petraeus przyznał, że to ogromna kwota, ale nie patrząc na cały budżet obronny Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem, a mamy do czynienia z fachowcem, dziś można powstrzymać Rosjan stosunkowo niskim kosztem. Jeśli Ukraina wojnę przegra, Moskwa wkrótce zaatakuje ponownie i wówczas sytuacja będzie znacznie trudniejsza.
Jako cele wskazał Mołdawię, kraje bałtyckie albo inne na wschodniej flance NATO.
A to będzie oznaczało konieczność zaangażowania znacznych sił US Army w Europie, być może znacznie poważniejszy i krwawszy konflikt. A co za tym idzie, kolejne miliardy dolarów wydane na walkę z armią Władimira Putina. Petraeus jest zdania, że republikanie i demokraci dogadają się w Kongresie i że wsparcie dla Kijowa stanie się faktem.
Jeśli się nie uda, będzie źle. "Rosja się nie zatrzyma. Musimy działać teraz" - zaznaczył oficer.