Słoneczną i ciepłą aurę kształtował w ostatnich dniach układ wysokiego ciśnienia zalegający nad środkowo-wschodnią Europą. Niestety, bezdeszczowa pogoda sprzyja pożarom. Mapa zagrożenia pożarowego przygotowywana przez Instytut Badawczy Leśnictwa w czwartek 19 maja o godz. 13:00 wskazywała najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w niemal całym kraju.
Czytaj także: Rosja płonie. Pożary wymykają się spod kontroliCał
Zagrożenie pożarowe w naszych warunkach klimatycznych występuje od początku wiosny aż do jesieni. Co to oznacza?
Stopień zagrożenia pożarowego w tym okresie uzależniony jest od panujących warunków atmosferycznych. Decydujące znaczenie mają temperatura i wilgotność powietrza, opady atmosferyczne, natężenie promieniowania słonecznego i prędkość wiatru. Od warunków atmosferycznych zależy podatność na zapalenie ściółki leśnej i innych materiałów palnych, znajdujących się w lesie - tłumaczą leśnicy Lasów Państwowych.
Jednym z elementów określania stopnia zagrożenia pożarowego lasu jest pomiar wilgotności ściółki leśnej, złożonej z igieł sosnowych. Robi się to codziennie od 1 marca do końca września lub nawet dłużej, zawsze 2 razy dziennie: o godz. 9:00 i 13:00.
Jak podaje IMGW, pogoda w weekend będzie zmienna – opady deszczu, burze i porywisty wiatr, a potem lekkie ochłodzenie.
W piątek 20 maja około południa przez Polskę przejdzie pierwszy chłodny front atmosferyczny związany z niżem nad Bałtykiem. Lokalnie, zwłaszcza w południowej i centralnej części kraju, mogą pojawić się burze z opadami deszczu do 15-20 mm i porywami wiatru około 70-75 km/h. Niewykluczony jest grad. Temperatura maksymalna wyniesie od 23°C na Suwalszczyźnie i Pomorzu Zachodnim do 27°C na południu kraju. Nieco chłodniej na Podhalu około 22°C, a nad samym morzem 14-18°C.
Trudne warunki pogodowe nasilą się w nocy z piątku na sobotę, kiedy to aktywny ośrodek niskiego ciśnienia z frontami atmosferycznymi dość szybko przemieści się znad Niemiec przez północną Polskę w kierunku Litwy.
Wystąpią burze z silnymi opadami deszczu (do 15-25 mm) oraz gradu i porywami wiatru do 85 km/h. Niewykluczone są jednak lokalne nawałnice z porywami wiatru do 100 km/h - podaje IMGW.
Taka gwałtowna pogoda spowodowana będzie zderzeniem się nad Polską dwóch bardzo różnych mas powietrza: zwrotnikowego – gorącego i wilgotnego napływającego z południa Europy oraz znacznie chłodniejszego – polarnego napływającego z północnych rejonów kontynentu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.