Tirysta, który chciał uczcić swoje 27. urodziny wyprawą w góry, może mówić o wielkim szczęściu.
Jak informują ratownicy na swoim profilu na Facebooku, mężczyzna całą noc spędził brodząc w głębokim śniegu. W nocy temperatura otoczenia spadła do ok -18 stopni.
We wtorek po godz. 19 ratownicy Grupy Podhalańskiej otrzymali wezwanie o mężczyznie, który udał się żółtym szlakiem na Lubań i od godziny 14 nie ma z nim żadnego kontaktu.
Na szczęście po całonocnych poszukiwaniach 27-latek odnalazł się. Był przemoczony i zziębnięty. W akcji brało udział 13 ratowników GOPR oraz policja.
GOPR apeluje, aby nie wychodzić w góry samotnie. "Na szlakach panują trudne warunki do uprawiania pieszej turystyki, zalecamy poruszanie się w rakietach śnieżnych lub nartach skiturowych. Pamiętajmy o odpowiednim ubiorze oraz dodatkowej żywności, łącznie z ciepłą herbatą w termosie" - czytamy w komunikacie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.