Do zdarzenia doszło w Gdańsku na Przymorzu. Policjanci odebrali zgłoszenie, że w jednym z bloków doszło do pożaru. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że właściciela mieszkania nie było w środku. Z budynku ewakuowano pozostałych lokatorów.
Dzięki zeznaniom i zebranym dowodom ustalono, że prawdopodobnie to właściciel mieszkania je podpalił. Mundurowi natychmiast zaczęli szukać 38-letniego mężczyzny. Zdobyto informacje, w których miejscach mężczyzna najczęściej przebywa.
Podpalił mieszkanie i uciekł
Policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna może przebywać przy osiedlowym sklepie. Po dotarciu na miejsce od razu znaleźli 38-latka. Siedział na ławce z widocznymi śladami pożaru. Miał na dłoniach oparzenia, na głowie nadpalone włosy i było czuć od niego dymem.
Podpalacz został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Mężczyzna zostanie jeszcze dziś doprowadzony do prokuratora.
38-latek prawdopodobnie usłyszy zarzuty spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców bloku oraz kierowania gróźb karalnych. Za dokonane czyny grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.