Czy wiedzieliście, że bóbr to największy gryzoń zamieszkujący Europę? I że ten sympatyczny ssak w Polsce czuje się jak u siebie w domu?
Wszak w naszym kraju można spotkać je w lasach, nad rzekami i nawet w miastach, a pierwsze wzmianki o bobrach sięgają X wieku? Wówczas były chronione i cenione.
Czytaj także: Nietypowa interwencja służb. "Wpadł do zbiornika"
Leśnicy z Lądka Zdrój nagrali jednego osobnika w trakcie codziennych czynności. Bóbr sprawnie pływa, poszukuje gałęzi, a potem wychodzi na brzeg, gdzie buszuje w najlepsze. Monice Białowąs z dolnośląskich Lasów Państwowych udało się spotkać oko w oko z gryzoniem i efekty tego spotkania widzimy na wideo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak samo jak to, że bobry to naprawdę fantastyczne zwierzęta. Bóbr jest roślinożercą, który zjada prawie wszystkie rośliny wodne i przybrzeżne.
Oczyszcza koryta rzek, pracuje też sporo na brzegach. Potrafi budować swoje słynne tamy i wpływać na gospodarkę wodną na danym terenie. Są do tego doskonałymi nurkami.
Na terytorium bobrów można usłyszeć plusk i łamanie gałęzi - cieszą się leśnicy.
Wiosną bobry są bardzo aktywne. Z lubością obgryzają gałązki z kory i łyka, zbierają zapasy albo wygrzewają się na słońcu.
By zaraz zanurzyć się w wodzie i penetrować swoje królestwo. I tak dzień po dniu, pracują do końca jesieni, szykując się na nadchodzącą zimę.
Jak informują Lasy Państwowe, liczebność bobrów w naszym kraju to około 100 200 osobników. Obecnie w Polsce jest wiele zakątków, w których bytują bobry europejskie, bo to ten gatunek spotkamy w naszym kraju. Najwięcej, 10 procent populacji, mieszka na Podlasiu. Występują jednak w całym kraju, również w dużych miastach.
Przed II wojną światową populacja tych zwierząt przekraczała 400 tysięcy osobników. W ostatnich latach stopniowo rośnie, choć w 2016 roku w Polsce zezwolono na okresowy odstrzał tych zwierząt. Bóbr europejski w naszym kraju podlega ochronie.