oprac. Mateusz Kaluga| 
aktualizacja 

Chcą opuścić Polskę. Niskie stawki, kradzieże pensji, złe warunki życia

884

Katastrofalna sytuacja w Filipinach zmusiła tamtejszych mieszkańców do opuszczenia ojczyzny. Wiele osób zdecydowało się na przyjazd do Polski. Jednak tak szybko jak przyjechali, Azjaci postanowili opuścić nasz kraj. Wszystko przez niską płacę i złe warunki w firmach. Tylko w zeszłym roku prawie 30 tys. Filipińczyków miało otrzymać pozwolenie na pracę w Polsce.

Chcą opuścić Polskę. Niskie stawki, kradzieże pensji, złe warunki życia
Azjaci narzekają na pracę w Polsce. (Pixabay)

Historię kilku Azjatów opisuje portal hongkongfp.com.

Niskie stawki, kradzieże wynagrodzeń, bezprawne potrącenia z pensji, niepewne warunki pracy, złe warunki życia i fakt, że wynagrodzenia nie są wypłacane w euro to główne powody, dla których pracownicy chcą opuścić Polskę - czytamy w artykule.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Morawiecki kandydatem na prezydenta? "To musi być as z rękawa"

W materiale poznajemy historię 44-letniego Angelo, który przyjechał do Polski ze względu na złą sytuację w kraju. Miał zarabiać 25 zł/h, ostatecznie otrzymywał 18 zł/h. Obiecano mu zwrot kosztów przelotu, jednak agencja pracownicza, która sprowadziła go do Polski, odmówiła zwrotu pieniędzy.

Ostatecznie udało mu się znaleźć pracę w Sosnowcu, na stanowisku spawacza za 33 zł za godzinę. Jak czytamy, dzięki temu mógł wysyłać rodzinie ok. 75000 pesos, czyli ponad 5 tys. zł. Po pewnym czasie zdecydował się na wyjazd do Holandii.

Ciężka praca pomocy kuchennej

Dziennikarze rozmowiali też z Lourdes, pracującą jako pomoc kuchenna w Warszawie. Kobieta w ciągu dwóch lat pobytu pracowała w trzech miejsca. - Najtrudniej było w fabryce mięsa. Pierwszego dnia pracowałam na stojąco 16 godzin - mówi Filipinka.

Kobieta skarżyła się, że prawie nieustannie zmagała się z infekcjami i gorączką, bo w fabryce było bardzo zimno.

Obecnie pracuje 10-12 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu, otrzymując 20 zł za godzinę. Planuje przeprowadzkę do innego kraju, ponieważ według niej fatalne warunki mieszkaniowe nie obchodzą agentów, którzy umożliwili jej przyjazd do Polski.

Chociaż wiele agencji oferuje bezpłatne zakwaterowanie, niektórzy pracownicy skarżą się na pobieranie ukrytych opłat lub zawyżonych rachunków za media - mówi portalowi.

"Polska trampoliną do lepszego życia"

Portal opisuje również historię 25-letniej Sofii, która pracowała na Tajwanie jako pracownica fabryki. W Polsce spędziła osiem dni ze względu na to, że nie mogła znaleźć pracy, a zatrudniająca agencja przerzucała ją z miasta do miasta.

Polska jest trampoliną do lepszego życia w Europie - mówiła kobieta portalowi. Spodziewałam się stabilnej pracy. Czasami chcę wrócić do kraju - dodawała.

Hongkongfp.com pisze, że 2017 roku wydano 733 polskich zezwoleń dla pracowników z Filipin. W ubiegłym roku miało być ich 29 154.

Filipińskich pracowników określano również jako alternatywne źródło siły roboczej po tym, jak tysiące Ukraińców opuściło pracę w Polsce, aby walczyć z rosyjską inwazją. Niedawno w Polsce wielu ukraińskich uchodźców opuściło kraj w poszukiwaniu lepszych możliwości gdzie indziej w Europie, np. w Niemczech - informuje portal.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić