O przygotowaniu petycji Rafał Betlejewski poinformował na swoim profilu na Facebooku. Przekonuje w nim swoich fanów i fanki, że przyjęta forma spowiedzi dla nieletnich jest nadużyciem i tłumaczy, dlaczego warto poprzeć jego pomysł.
Jeśli dorosły człowiek chce się upokarzać przed księdzem i opowiadać mu, jak się dotyka w miejscach intymnych - jego/jej sprawa. Ale dzieci przed tym uchrońmy! - tłumaczy performer i autor książki "365 lekcji religii dla całej rodziny, która chce się wyzwolić"
W petycji jej autor domaga się inicjatywy ustawodawczej, która zakazywałaby procederu spowiadania nieletnich poniżej 16 roku życia przez dorosłych mężczyzn, bez udziału opiekunów, rodziców. Dlaczego? Bo zdaniem Betlejewskiego:
Spowiedź jest formą psychicznej przemocy. Jest ingerencją w intymny świat dziecka, prowadzoną w autorytecie "Boga", przy nacisku ze strony rodzin, szkoły i otoczenia. Spowiedź jest wychowaniem do posłuszeństwa, emocjonalnym uzależnieniem od silniejszego - uczy postaw bezradności, wzbudza poczucie winy za sam fakt, że się istnieje. Jest także polem nadużyć seksualnych i molestowania psychicznego.
Dalej autor wskazuje, że doświadczenie spowiedzi jest doświadczeniem upokorzenia, strachu, przemocy w imię najwyższych autorytetów: Boga i Kościoła. "Odbywa się w postawie klęczącej, w przymusie mówienia wszystkiego, w oczekiwaniu wyznawania intymnych tajemnic" - zauważa.
Pod postem Betlejewskiego nie brakuje głosów wsparcia tego pomysłu od obserwujących go internautów i internautek. Niektórzy wspominają stres przed pierwsza komunią jako powód odejścia od tej instytucji w dorosłym życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inni wskazują na rolę rodziców i ich bezrefleksyjne podejście. "Dziecięce lęki pozostają potem na zawsze, bo zwykłe rozwojowe rzeczy urastają do rangi grzechu i stają się wstydliwe. Nawet jak nie przeżyło się w dzieciństwie traumy spowiedzi, to sam przekaz i zjawisko "grzechu" każe się podświadomie wstydzić z powodu dojrzewania" - zauważa jedna z komentujących osób.