James Martin to jezuita z USA, o którym głośno zrobiło się w pewnym momencie także w Polsce - m.in. z powodu książki. Dzieło, zatytułowane po prostu "Jezus", stało się światowym bestsellerem.
Ojciec James Martin stara się od lat wypracować dialog ze środowiskiem LGBT, które, jego zdaniem, jest wykluczone z Kościoła Katolickiego. Tymczasem w Kościele każdy powinien przecież znaleźć swoje miejsce.
Wbrew opiniom wielu krytyków działalności o. Martina, którzy twierdzą, że jawnie buntuje się on przeciwko odwiecznym zasadom Kościoła Katolickiego, duchowny tłumaczy, że chce zbudować pomost pomiędzy zwaśnionymi środowiskami. Nie chce rezygnować z zasad obecnych w KK.
Chcę opowiedzieć o moście. I jest to pomost między kościołem instytucjonalnym a katolicką społecznością LGBT. Pomaganie katolikom LGBT w poczuciu, że są częścią Kościoła i że są mile widziani i kochani. Niektórzy katolicy sprzeciwiają się temu, delikatnie mówiąc - mówi o. James Martin (cyt. przez Daily Beast).
Prawica atakuje o. Jamesa Martina
Duchowny niejednokrotnie atakowany był za swoją działalność. Ataki przeprowadzano głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na Facebooku śledzi go ponad 640 tys. osób.
Prawica organizuje kampanie społeczne przeciwko o. Jamesowi Martinowi, a także protestuje przeciwko kazaniom, które publikowane są w sieci. Chcą, aby został on suspendowany, a także, aby odebrano mu możliwość publicznego zabierania głosu.
Powstał film jezuicie Jamesie Martinie. Wyprodukował go wybitny reżyser Martin Scorsese
Ku niezadowoleniu alternatywnej prawicy, niedawno powstał film o ojcu Jamesie Martinie. Zatytułowany został "Building a Bridge", a wyprodukował go znany reżyser - sam Martin Scorsese.
Miał on już swoją premierę we wtorek na festiwalu filmowym Tribeca, podaje Daily Beast. Tytuł nawiązuje do książki księdza Martina pt. "Budowanie mostu", traktującego o dialogu pomiędzy Kościołem Katolickim a społecznością LGBT.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.