Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmian w kodeksie rodzinnym. Zapisy dotyczą m.in. rozwodów. Zgodnie z założeniami resortu, wzięcie rozwodu może być teraz znacznie trudniejsze, dłuższe i... droższe.
Projekt ministerstwa wpłynął już do Rządowego Centrum Legislacji. Resort deklaruje, że chce, aby rozwody przebiegały szybciej. Jak podkreślają komentatorzy, w rzeczywistości cała procedura będzie znacznie dłuższa m.in. w przypadku osób, które mają małoletnie dzieci.
Wszystko za sprawą wprowadzenia postępowania informacyjnego lub prawomocnego postanowienia o jego umorzeniu. Taki proces ma potrwać miesiąc. Przez ten czas rozwodnicy będą mogli "wzajemnie wyjaśnić problemy i dojść do porozumienia, by tak ważnej decyzji, gdy chodzi o dobro ich dzieci, nie podejmować pochopnie".
Ministerstwo Sprawiedliwości chce też dać rozwodnikom możliwość skorzystania z mediacji. Ma być ona dobrowolna i bezpłatna.
Jednak szykują się inne wydatki. Obecnie wniosek o pozew rozwodowy kosztuje 600 zł. Do tej pory było tak, że połowa tej kwoty była zwracana, jeśli małżonkowie nie chcą orzekania o winie. Jeśli zmiany proponowane przez resort Ziobry dojdą do skutku, taki zwrot małżonkowie otrzymają tylko, jeśli zdecydują się na separację.