"Tequilla żurawinowa, bez lodu"
Na nagraniu z 26 lutego widać, jak klient prosi Jemimę o zrobienie mu "tequilli żurawinowej, bez lodu". Barmanka przystępuje do użycia dozownika, w którym znajduje się sok żurawinowy, a klient powtarza "bez lodu".
Kobieta pokazuje mu szklankę, aby potwierdzić, że przecież nie ma w niej lodu.
Chcesz podwójną Tequillę Cranberry? Bo to, że zamawiasz ją bez lodu nie oznacza, że dostaniesz więcej alkoholu - oznajmia barmanka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później nagranie wygląda, jakby klient kłócił się z Jemimą, a ona dobitnie powtarza "podwójna oznacza, że dostaniesz więcej alkoholu".
Zaledwie 28-sekundowe nagranie ma już ponad 10 mln wyświetleń i przeszło 50 tys. komentarzy.
Internauci podzieleni
Nikogo zapewne nie zdziwi fakt, że w komentarzach pojawiły się dwa obozy - tych, którzy mają doświadczenie w szeroko pojętej branży gastro, w tym w barmaństwie oraz tych, którzy zwykli występować w charakterze klientów.
Kiedy mówię, że ilość alkoholu będzie taka sama i czy to w porządku, klienci odpowiadają "tak", a później wściekają się, że jest taka sama ilość - przyznał jeden z barmanów.
Ja zawsze używam linijki i mówię im "musisz zapłacić więcej, żeby dostać więcej". Zwykle to ich ucisza - dodał następny.
Jednak nie brakowało też osób, którzy stanęli po stronie klienta.
Czasami po prostu chcemy więcej drinka, a nie więcej alkoholu - zauważył jeden, uświadamiając Jamimie, że mogła po prostu dolać więcej soku żurawinowego.
Jeśli barman nie robi mi drinka tak, jakbym chciał, to po prostu nie daję mu napiwku - dodał następny.
Niektórzy doświadczeni barmani w komentarzach zaznaczali, że lód jest konieczny, aby drink utrzymał temperaturę, w jakiej powinno się go serwować.