W środę (27 lipca) 69-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego, przebywający z żoną na wczasach w Kazimierzu Dolnym, poinformował policjantów, że w wyniku działania oszustów stracił prawie 10 tysięcy złotych.
Z relacji zawiadamiającego wynika, że zaczęło się od ogłoszenia w internecie o łatwym i szybkim zarobku na rzekomych "akcjach Orlenu". Z ogłoszenia, zawierającego zdjęcia kierownictwa spółki wynikało, że można zarobić nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie. 69-latek postanowił nabyć więc trochę akcji.
Potem zadzwonił pod podany w ogłoszeniu numer i w rozmowie z kobietą, która odebrała telefon dowiedział się, że musi zainwestować minimum tysiąc złotych. Postanowił zaryzykować i przelał żądaną kwotę na podane przez rozmówczynię konto. Co gorsze, wcześniej, za jej namową, zainstalował sobie na telefonie aplikację do bankowości internetowej.
Jak relacjonuje policja, po kilku godzinach do 69-latka zadzwonił mężczyzna, który poinformował go, że chcąc inwestować dalej, musi zainstalować na telefonie aplikację QuicSupport. Jest to zdalna pomoc techniczna, która używana prawidłowo i w słusznej sprawie, pozwala świadczyć np. zdalną pomoc techniczną w przypadkach kiedy użytkownik udostępniający zdalny dostęp do swojego komputera nie jest obyty z jego obsługą.
Mieszkaniec województwa wielkopolskiego, instalując tę aplikację, nieświadomie umożliwił jednak dostęp do swojego telefonu oszustom. Dodatkowo zrobił zdjęcia swojego dowodu osobistego oraz karty do bankomatu i również wysłał fałszywemu doradcy.
Czytaj także: Chwila nieuwagi wystarczyła. Nagranie wideo z Tczewa
Gdy rozmówca zaczął się domagać hasła do internetowego konta bankowego, 69-latek nabrał podejrzeń co do jego zamiarów. Zgodził się podać tylko jednorazowe hasło i zakończył rozmowę.
Mężczyzna stracił majątek
Gdy zalogował się powtórnie na swoje konto, odkrył, że 9 tysięcy złotych zostało przewalutowane na dolary w banku poza granicami Polski. Natychmiast skontaktował się z obsługą swojego banku, która poleciła mu zablokować konto oraz unieważnić dowód osobisty i kartę do bankomatu, aby zapobiec kolejnym transakcjom, w tym np. zaciągnięciu pożyczki. W sumie 69-letni mieszkaniec Wielkopolski stracił blisko 10 tysięcy złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.