Funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w powiecie grodziskim zatrzymali 17 grudnia mężczyznę, który podrabiał znaki towarowe papierosów różnych marek. Nie łatwo było jednak go znaleźć.
Czytaj także: Świąteczny żart polskiej policji. Zdjęcie robi wrażenie
Fałszerz ukrył się przed funkcjonariuszami. Gdy ci przyjechali na teren jego posesji, domownicy powiedzieli, że 48-latek wyjechał. Jak podaje Straż Graniczna, partnerka mężczyzny mówiła, że tylko ona wynajmuje pomieszczenia, a drugi lokator twierdził, że poszukiwany na pewno jest w Przemyślu.
Czytaj także: Kiedy spadnie śnieg? Nadchodzi atak zimy. Znamy datę
Funkcjonariusze Straży Granicznej nie uwierzyli w tłumaczenia partnerki i drugiego domownika. Gdy zaczęli przeszukiwać dom, na poddaszu natrafili na miejsce, gdzie ukrył się mężczyzna.
Czytaj także: Zmiany w 500 plus. Co czeka rodziców i dzieci?
Fałszerz ukrył się w ścianie
Na poddaszu była skrytka w ścianie. To właśnie tam ukrył się 48-letni mężczyzna, którego poszukiwano. Co więcej, funkcjonariusze natrafili też w jego domu na 20 tys. podrobionych opakowań po papierosach.
Zatrzymany został doprowadzony do Prokuratury Regionalnej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzuty przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej oraz wykonywania fałszywych opakowań i innych materiałów niezbędnych do produkcji nielegalnych papierosów. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat - podaje Straż Graniczna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.