11 stycznia łódzcy policjanci sprawdzali stan odśnieżenia i przygotowania do drogi samochodów ciężarowych. Jednym z zatrzymanych był kierujący volvo.
Czytaj także: Ferdek niekiepsko pomógł Halince. Piękny gest aktora
Najpierw mundurowi zweryfikowali, czy na plandekach nie zalega śnieg lub lód. Następnie przeprowadzili kontrolę dokumentów. Chcieli sprawdzić czas pracy kierowcy.
Gdy sprawdzali tachograf w volvo, okazało się, że 45-letni kierujący w urządzeniu posiadał kartę kolegi z firmy, w której jest zatrudniony. Zapytany dlaczego nie porusza się na swojej karcie, tłumaczył mundurowym, że kartę kierowcy pożyczył ponieważ jak to określił chciał "przelecieć" godzinkę po autostradzie. Opowiadał również, że wówczas podczas jednego kursu jest w stanie dotrzeć do Niemiec i rozładować tam swój towar - czytamy na stronie internetowej Łódzkiej Policji.
Czytaj także: Znany piłkarz zaręczy się z Wieniawą?! Szokujący zakład
Dotkliwa kara dla 45-latka
Funkcjonariusze za posługiwanie się cudzą kartą kierowcy nałożyli na 45-latka mandat w kwocie 2 tys. złotych. Ponadto zatrzymali tę kartę i sporządzili dokumentację do Inspekcji Transportu Drogowego w celu wszczęcia postępowania administracyjnego wobec 45-latka, zmierzającego do utraty licencji na przewoź towarów i osób.
Jednocześnie skierowali do Inspekcji Transportu Drogowego dokumentację wobec przedsiębiorcy, w związku z niedopełnieniem przez niego obowiązku nadzoru nad rejestracją czasu pracy kierowców, zatrudnionych w jego firmie, za co biznesmenowi grozi kara grzywny w wysokości 3000 zł - podaje Łódzka Policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.