Do zdarzenia doszło w nocy 9 września. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie dostali zgłoszenie o kradzieży łodzi motorowej z brzegu Wisły. Miał tego dokonać mężczyzna w towarzystwie dwóch kobiet.
Kiedy policja dotarła na miejsce, szybko odnalazła łódź. Złodziejowi nie udało się jej odpalić, dlatego motorówka z trójką pasażerów dryfowała w pobliżu brzegu. Była nieoświetlona.
Pijany ukradł motorówkę żeby się popisać
Zwrócono się o pomoc do policjantów z Komisariatu Wodnego. Motorówka została przez nich przejęta, a mężczyzna i dwie kobiety przetransportowani na ląd. 36-letni mieszkaniec Krakowa oraz pasażerki byli nietrzeźwi.
Żadna z osób nie posiadała uprawnień do jej sterowania. Podczas zatrzymania mężczyzna zachowywał się wulgarnie i wyzywał funkcjonariuszy. Cała trójka została odwieziona do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna przyznał się do kradzieży. Wyjaśnił, że "chciał tylko zaimponować" swoim towarzyszkom. Odpowie teraz za przestępstwo zaboru pojazdu mechanicznego celem jego użycia oraz znieważenie funkcjonariusza publicznego. Za to grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.