Pokrzywdzona powiadomiła zielonogórskich policjantów, którzy wspólnie z operatorami Biura Ochrony Wizyjnej Urzędu Miasta w Zielonej Górze dotarli do nagrań z miejsca zdarzenia i wizerunku podejrzewanego o tę kradzież.
Rysopis młodego mężczyzny otrzymali wszyscy policjanci z zielonogórskiej jednostki. Następnego dnia (22 sierpnia) policjantka ruchu drogowego starszy sierżant Magda Szpakowicz, przejeżdżając radiowozem przez ulicę Ptasią razem z kolegą w patrolu, starszym posterunkowym Pawłem Buryś, zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podejrzewanego.
Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę, który zapytany o kradzież słuchawek, potwierdził policjantom, że je zabrał. Niedługo później swoją "zdobycz" wyrzucił. Zatrzymany, którym okazał się 17-letnim mieszkańcem Zielonej Góry, został odwieziony do policyjnego aresztu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co grozi nastolatkowi?
W sprawie zuchwałej kradzieży prokuratura wszczyna śledztwo, a czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do 8 lat.
Następnego dnia po zatrzymaniu 17-latek usłyszał zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Zielonej Górze i przyznał się do swego czynu. Według obowiązującego w Polsce prawa, sprawca który ukończył 17 lat odpowiada za swój czyn jak osoba dorosła.
Skradzione słuchawki porzucone przez sprawcę zostały znalezione przez biegającą w Dolinie Gęśnika mieszkankę Zielonej Góry, która informację o tym umieściła w mediach społecznościowych. Policjanci z Komisariatu I odnaleźli uczciwą zielonogórzankę, odebrali słuchawki i zwrócili je pokrzywdzonej nastolatce.
Czytaj także: Policjanci w Sopocie zatrzymali 20-latkę. Internet huczy