Jimena Perez Roy, argentyńska matka dwójki dzieci, na swoim profilu na Facebooku udostępniła szokujący wpis. Na rekcję internautów długo nie trzeba było czekać. Większość z nich zareagowała na niego z dużym oburzeniem i obrzydzeniem. Co się stało?
Chciała ugotować dzieciom kaszę. Gdy otworzyła paczkę, przecierała oczy ze zdumienia
Pewnego dnia Jimena Perez Roy postanowiła przygotować dla swoich dzieci polentę z proszku, czyli tzw. włoską mamałygę, na ogół przyrządzaną z mąki kukurydzianej lub kaszki kukurydzianej.
Czytaj więcej: Pukają do drzwi domów Polaków. Zaczęły się kontrole
Kiedy otwierałam opakowanie, aby ugotować posiłek, poczułam w środku coś twardego - napisała w poście umieszczonym na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To wywołało u niej chwile konsternacji, ponieważ produkt powinien być w proszku. Jednak po chwili kontynuowała swoje poczynania.
Czytaj także: Maksymalnie 91 dni. ZUS ma jasne zasady
Po otworzeniu opakowania kobieta przecierała oczy ze zdumienia. Działo się tak, gdyż okazało się, że w środku znajduje się martwy szczur. Jimena Perez Roy była ogromnie przerażona.
Reakcja producenta
Argentynka natychmiast poinformowała producenta o znalezieniu gnijącego szczura w produkcie spożywczym. Ten zaproponował odebranie wadliwego opakowania z jej domu oraz zaoferował rekompensatę w postaci dwóch kolejnych paczek.
Niemniej jednak, kobieta stanowczo oświadczyła, że nie ma zamiaru kontynuować spożywania ani serwowania swoim dzieciom polenty firmy, w której "chodzą tego typu gryzonie".
Obawia się o zdrowie swojej rodziny i nie chce ryzykować ponownego wystąpienia podobnej sytuacji.