Zaczęło się od tego, że blogerkę nie wpuszczono do sklepu bez maseczki. W związku z tym jej partner Josh Paler Lin, obywatel Tajwanu, który na co dzień mieszka w USA, narysował na twarzy partnerki niebieską maseczkę ochronną. Para następnie wróciła do sklepu, całość nagrali i wrzucili filmik do Instagramu.
Nikt nie zauważył! Nawet ochrona. Nie mogę uwierzyć, że to działa - chwaliła się dziewczyna.
Czytaj także: Polacy wyjeżdżają na majówkę. Policja wyjeżdża na drogi
Filmik wkrótce został usunięty z Instagrama. Dość szybko rozpowszechnił się jednak wśród mieszkańców Bali i dotarł do miejscowych władz i policji. Wywołał ogromne oburzenia z powodu lekceważenia wymogów sanitarnych. Szef policji zagroził, że para blogerów zostanie deportowana z kraju, a lokalny polityk Niluh Djelantik powiedział, że „nie mają empatii” do „robienia żartów z Covid-19”.
"Chcę przeprosić"
W związku z tym blogerzy postanowili przeprosić. Jak tłumaczą, zrobili ten dowcip "aby rozbawić ludzi", ponieważ jest to ich zadaniem. Dodają, że nie zdawali sobie sprawy, że to, co zrobili, może w rzeczywistości przynieść tak wiele negatywnych komentarzy.
Jeszcze raz chcemy przeprosić za to, co zrobiliśmy i obiecujemy, że więcej tego nie zrobimy. Zachęcamy wszystkich w Indonezji i na Bali, aby zawsze nosili maskę dla naszego własnego bezpieczeństwa i zdrowia, abyśmy mogli pomóc Bali wrócić do normalnej turystyki - mówią.
Bloger Lin regularnie publikuje filmy z „zabawnymi dowcipami, eksperymentami społecznymi, skeczami, filmami z majsterkowaniem i wyzwaniami”. Wszystkie jego konta w mediach społecznościowych mają łącznie cztery miliony obserwujących. W międzyczasie jego partnerka Se ma ponad 25 000 obserwujących i słynie z podróży po świecie.
Indonezja restrykcyjnie przestrzega nakazu noszenia maseczek
Indonezja w sposób restrykcyjny przestrzega nakazu zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych. Od początku pandemii zarejestrowano tam 1 651 794 przypadki zakażenia koronawirusem oraz 45 tys. zgonów w związku z Covid-19. Policja ma prawo dawać mandaty w przypadku popełnienia wykroczenia po raz pierwszy oraz deportować osobę, która łamie ten zakaz po raz drugi.
W przypadku vlogerów za okoliczność obciążającą uznano popularność, jaką zyskało ich nagranie w internecie. Władze balijskie powiedziały w rozmowie z "CNN", że w ciągu jednego tygodnia na wyspie wystawiono 8864 mandaty.