O sprawie poinformował portal "New York Post". Pandemia koronawirusa okazała się dobrym czasem dla oszustów. Rodzina Grenon z Florydy stworzyła fałszywy "Kościół Zdrowia i Uzdrawiania Genesis II", aby sprzedawać toksyczny wybielacz przemysłowy, jako lekarstwo na poważne choroby. Preparat miał działać między innymi na COVID-19, raka i AIDS, Alzheimera, cukrzycę, autyzm czy malarię.
Na sprzedaży fałszywego leku rodzina miała zarobić milion dolarów. Prokuratura ujawniła, że sprzedawany roztwór w rzeczywistości zawierał chloryn sodu, toksyczny związek - zwykle używany do uzdatniania wody na skalę przemysłową lub do wybielania tekstyliów. Zamiast obiecanych efektów, spożycie mikstury mogło spowodować wymioty, biegunkę, niskie ciśnienie krwi albo nawet śmierć.
Rodzina myślała, że uniknie konsekwencji prawnych. Kupujący lek przekazywali darowizny na rzecz fałszywego kościoła w zamian za "cudowną" miksturę. W rzeczywistości byli narażani na wielkie niebezpieczeństwo.
Sprawiedliwość za oszustwo
Rodzina Grenon została jednak zdemaskowana. Zarzuty usłyszeli: 62-letni Mark Grenon i jego trzej synowie - Jonathan, Jordan i Joseph. Być może udałoby im się uniknąć konsekwencji, gdyby nie zignorowali pozwu dotyczącego wstrzymania produkcji ze strony rządu federalnego. Zamiast dostosować się, ci grozili sędziemu, co tylko pogorszyło ich sytuację. Wszystko wskazuje na to, że oszuści spędzą wiele lat za kratkami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.