Jak informuje portal chińskiej telewizji CGTN, stanowisko Pekinu przestawił Wang Yi. Radca stanu i minister spraw zagranicznych Chin podkreślił, że uważa obawy Iranu odnośnie do negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi nie tylko za uzasadnione, lecz wręcz "rozsądne".
Przeczytaj także: Bombowce nad Tajwanem. Nowa wojna wisi na włosku
Chiny włączają się w spór między Iranem a USA
Wang Yi porozumiał się w sprawie negocjacji ze swoim irańskim odpowiednikiem. Hosejn Amir Abdollahijan usłyszał od chińskiego ministra deklarację, że Pekin jest gotowy wspierać sojusznicze państwo w przyszłych rozmowach z przedstawicielami Waszyngtonu.
Przeczytaj także: Wyciekły nagrania. Potwierdziły się obawy dotyczące Chin i TikToka
To nie pierwszy raz, gdy przedstawiciel chińskiego rządu wtrącał się w relacje irańsko-amerykańskie. Jeszcze w kwietniu i maju 2022 roku portal CGTN informował o postępach w negocjacjach, jednoznacznie obierając stronę przedstawicieli państwa sojuszniczego.
Przeczytaj także: Chiny rosną w wojskową siłę. Zwodowali trzeci lotniskowiec
Chińczycy – za Irańczykami – winą za zerwanie rozmów obarczają przedstawicieli Waszyngtonu. Z drugiej strony irańscy dyplomaci odpowiedzialni za prowadzenie polityki zagranicznej, w tym właśnie Hosejn Amir Abdollahijan czy Saeed Khatibzadeh, dowodzili, że skoro problem występuje po stronie Amerykanów, oni też powinni zadać sobie trud doprowadzenia do wznowienia negocjacji.
Ameryka jest odpowiedzialna za wstrzymanie tych rozmów (...). Waszyngton powinien podjąć decyzję dotyczącą odnowienia umowy, Teherean nie będzie czekał w nieskończoność – przekonywał Saeed Khatibzadeh (CGTN).