Liu Xiaoming poruszył problem w trakcie webinarium. Ambasador odpowiedział na krytykę swojego kraju przez rząd Borisa Johnsona. Władze Wielkiej Brytanii podkreślają, że Chiny są odpowiedzialne za wybuch pandemii COVID-19 na świecie.
Przeczytaj także: Liczba ofiar koronawirusa w Wielkiej Brytanii najwyższa w Europie
Politycy z rządu Borisa Johnsona o Chinach
Brytyjscy politycy mieli porównać Chiny ze Związkiem Radzieckim. W odpowiedzi Liu Xiaoming zarzucił im publicznie, że działają na szkodę obu państw, niszcząc solidarność, jaką okazały sobie w obliczu zagrożenia koronawirusem. Porównał zachowanie rządzących do prowadzenia "zimnej wojny".
Niestety, kilku polityków z Wielkiej Brytanii wykazało się zimnowojenną mentalnością, skoro porównali Chiny do byłego Związku Radzieckiego i wezwali do przeglądu stosunków chińsko-brytyjskich, a nawet nowej zimnej wojny. [...] Zatruwają wspólny wysiłek Chin i Wielkiej Brytanii, a nawet solidarność międzynarodową, która jest tak bardzo potrzebna – cytuje chińskiego ambasadora "Buissnes Insider".
Przeczytaj także: Laboratorium w Wuhan jest winne? Chiny odpowiadają. "Degenerat"
Politycy, o których wspominał ambasador, to m.in. Dominic Raab, Iain Duncan Smith i Tom Tugendhat. Raab, pierwszy sekretarz stanu, uważa, że stosunki chińsko-brytyjskie po pandemii nie powinny wrócić do "normalności". Z kolei Smith, były lider Partii Konserwatywnej oraz Tugendhat, przewodniczący komisji parlamentarnej do spraw zagranicznych, utworzyli w parlamencie blok "China Research Group" (ang.: "Chińska grupa badawcza"). Rząd poparł również wezwanie do przeprowadzenia w Chinach śledztwa odnośnie pochodzenia koronawirusa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.