Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Chiny zamykają Wuhan. Jasna deklaracja i cios w WHO

532

Chiny w piątek odrzuciły apele Światowej Organizacji Zdrowia o ponowne zbadanie pochodzenia COVID-19, mówiąc, że wspierają "naukowe", a nie "polityczne" śledztwo.

Chiny zamykają Wuhan. Jasna deklaracja i cios w WHO
Chiny odrzuciły apele WHO o śledztwo ws. COVID-19 (Getty Images)

Ponownie rośnie presja na Pekin, aby rozważył nowe dochodzenie w sprawie początków pandemii COVID-19. W czwartek WHO wezwała Chiny do udostępnienia surowych danych z pierwszych przypadków wirusa, które byłyby przydatne dla śledztwa dotyczącego pochodzenia choroby.

Chiny w piątek odrzuciły apele WHO. Powtórzyły swoje stanowisko, że wstępne śledztwo jest wystarczające, a wezwania do przekazania dalszych danych jest motywowane politycznie, a nie naukowo.

Sprzeciwiamy się politycznemu śledztwu i rezygnacji ze wspólnego raportu. Wspieramy śledztwo naukowe. Wnioski i zalecenia wspólnego raportu WHO i Chin zostały docenione przez społeczność międzynarodową i społeczność naukową. Przyszłe prace powinny i mogą być dalej prowadzone tylko na podstawie tego raportu zamiast rozpoczynania nowego - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Ma Zhaoxu cytowany przez AFP.

Opóźniona i mocno upolityczniona wizyta zespołu międzynarodowych ekspertów WHO udała się do Wuhan w styczniu 2021 r. Naukowcy we współpracy z chińskimi władzami opracowali raport, w którym stwierdzono, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem był przeskok wirusa z nietoperzy na ludzi przez żywiciela pośredniego. Jednocześnie uznano, że wyciek z laboratorium w Wuhan był "niezwykle mało prawdopodobny".

Koronawirus wydostał się z laboratorium? Chiny nie zgadzają się na śledztwo

W obliczu niechęci Chin do zewnętrznego śledztwa niektórzy eksperci coraz bardziej skłaniają się do rozważenia teorii, że wirus mógł wydostać się z laboratorium. W zeszłym miesiącu WHO apelowało, aby drugi etap dochodzenia obejmował audyty laboratoriów w Wuhan, co rozwścieczyło Pekin. Wiceminister zdrowia Zeng Yixin powiedział, że plan pokazuje "brak szacunku dla zdrowego rozsądku i arogancję wobec nauki".

Zobacz także: Chiny wściekłe na plan WHO. "Hipoteza to brak szacunku wobec nauki"

Autor: NB
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić