Jak podaje Polsat News operacja miała miejsce w szpitalu w miejscowości Guigang w południowo-wschodnich Chinach. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu.
Bił pacjentkę podczas operacji. Jest nagranie
Film pokazuje przebieg operacji. Po lewej stronie widzimy chirurga, który patrzy w przybliżeniu na oczy pacjentki. W pewnym momencie nie wytrzymuje.
Mężczyzna uderza pacjentkę w głowę trzykrotnie. Po chwili szamotaniny kontynuuje operację. Jego działaniom zaczęli się przyglądać inni medycy, którzy pojawili się na sali.
Zobacz koniecznie: Nagrywała nagą pensjonariuszkę. Na widok dziennikarzy zaczęła uciekać
"Polsat News" podaje, że pacjentka straciła widzenie w lewym oku. Nie wiadomo, czy był to skutek uboczny zabiegu. Spółka Aier China, do której należy szpital, zareagowała bardzo szybko.
W komunikacie poinformowano, że lekarz został zawieszony, a dyrektor placówki zwolniony. Spółka nie ma wątpliwości, że doszło do bardzo poważnego naruszenia procedur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syn pacjentki poinformował, że 82-latka otrzymała pewną formę zadośćuczynienia. Chodzi o "odszkodowanie" w wysokości 500 juanów (obecnie ok. 275 złotych). Co jednak ciekawe, szpital nie zgłosił zajścia żadnym służbom, dlatego opinia publiczna w Chinach była zbulwersowana.
"PN" podaje, że incydent w szpitalu Guigang ujawniła popularna w mediach społecznościowych lekarka Ai Fen. Kobieta była jedną z pierwszych lekarzy, którzy ostrzegali przed epidemią koronawirusa.
Lekarka sama wytoczyła proces Aier China, bowiem w 2021 roku w wyniku zabiegu przeprowadzonego w placówce firmy miała utracić wzrok.
Zobacz koniecznie: Sanitariusz znęcał się nad chorymi. "Wypijali z dozowników cały spirytus"