Spencer Elden dowodzi, że zamieszczenie nagiego zdjęcia bez jego zgody to przykład wykorzystania seksualnego. 30-letni dziś mężczyzna twierdzi, że z powodu występu na okładce "Nevermind" regularnie doświadcza nieprzyjemności. Dodatkowo ani on, ani jego rodzice nie zgodzili się na użycie fotografii przez Nirvanę i zarobili na niej jedynie 200 dolarów.
Przeczytaj także: 30 lat później... Słynne dziecko pozywa legendarny zespół
Chłopiec z okładki "Nevermind" Nirvany składa pozew. Reakcja znanego prawnika
30-latek domaga się od 15 podmiotów – w tym muzyków Nirvany oraz spadkobierców Kurta Cobaina – odszkodowania oraz zaprzestania czerpania zysków z albumu "Nevermind". Zachowanie Spencera Eldena skrytykował prawnik Jamie White, który reprezentował tysiące osób wykorzystywanych w dzieciństwie.
Przeczytaj także: Nirvana. Sweter Kurta Cobaina sprzedany za gigantyczną sumę
Jamie White wyraził oburzenie z powodu treści pozwu. Jak tłumaczył, oskarżenia 30-latka stanowią obrazę dla dzieci, które padły ofiarami molestowania poprzez używanie ich wizerunków do tworzenia pornografii dziecięcej.
To po prostu oburzające (...). W swojej karierze nigdy nie widziałem bardziej obraźliwego i błahego pozwu. (...) Jest naprawdę obraźliwy dla prawdziwych ofiar dziecięcej pornografii. Ludzie, którzy handlują tymi śmieciami, robią to dla zaspokojenia seksualnego – oświadczył Jamie White w rozmowie z "New York Post".
Przeczytaj także: Sprawdź, ile wiesz o zespole Nirvana
Prawnik jest przekonany, że Spencer Elden nie zdoła dowieść swoich racji przed sądem. Jamie White przypuszcza, że prawdopodobnie proces nawet się nie odbędzie, a na adwokatów, którzy reprezentują 30-latka, spadnie fala krytyki za samo złożenie podobnego wniosku.
Nie tylko wątpię w to, że proces się odbędzie, ale uważam, że adwokatów spotkają konsekwencje nawet za złożenie podobnego wniosku – dowodził Jamie White.