Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Choroba niszczy jej zęby i zżera pieniądze. "Będę miała samochód w szczęce"

21

Pewna 33-latka z Łodzi od kilku miesięcy zmaga się z pewnym schorzeniem. Kobieta rozmowie z "Faktem" wyznała, ile do tej pory wydała u dentysty na leczenie skutków paskudnej choroby. Niedługo kwota będzie pięciocyfrowa. A to dopiero początek walki.

Choroba niszczy jej zęby i zżera pieniądze. "Będę miała samochód w szczęce"
Choroba niszczy jej zęby i zżera pieniądze. "Będę miała samochód w szczęce" (Pixabay, jarmoluk)

Do redakcji "Faktu" zgłosiła się jedna z czytelniczek gazety. Na łamach dziennika kobieta opowiedziała swoją historię.

Z przekazanych informacji wynika, że 33-latka z Łodzi cierpi na bruksizm, czyli nawykowe, nieświadome zaciskanie i zgrzytanie zębami w nocy.

To z kolei powoduje szybsze ścierania się ich. Przez co łatwiej się psują i są bardziej narażone na próchnicę. Łodzianka uskarża się przez to też na poranne bóle głowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Monika Richardson o wyborach: "W ostatniej chwili, chociażby NA ZŁOŚĆ, pójdziemy do urn"

"Nie chcę być szczerbata przed 40-stką"

Wszystko rozpoczęło się pod koniec 2022 r., kiedy to kobieta trafiła na przegląd zębów. Wówczas od dentystki usłyszała: "Co się stało? Pani zęby są w fatalnym stanie. Poprzednio, kiedy się widziałyśmy, nie było aż tak źle".

W związku z tym lekarka wysłała ją na tomografię komputerową szczęki. Badanie potwierdziło przypuszczenia o zgrzytaniu zębami i spowodowanym nim stratami.

Od razu zaczęłam "maraton" ratowania zniszczonych zębów. Nie chcę być szczerbata przed 40-stką! - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Choroba zżera jej zęby i pieniądze

Z obliczeń kobiety wynika, że do tej pory na leczenie zębów wydała 7 tys. 900 zł. A to jeszcze nie koniec.

Jak przekazała w rozmowie z dziennikarką gazety, samo uratowanie jednego zęba, który był w najgorszym stanie, kosztowało ją 2 tys. 200 zł. "W jego przypadku za skomplikowane leczenie zachowawcze ze znieczuleniem dała prawie 600 zł. Reszta pieniędzy to koszty odbudowy korony zęba" - czytamy.

To i tak niewiele, bo gdyby próchnica wżarła się głębiej, to musiałabym liczyć się albo z leczeniem kanałowym za ponad 1 tys. zł, albo z jego ekstrakcją i koniecznością wstawienia sobie nowego za kolejne kilka tys. zł - mówi "Faktowi".
Musiałam też wstrzyknąć sobie botoks w szczękę, aby przestała mi się tak zaciskać i nie siała dalej zniszczeń. Wydałam na to 1 tys. zł. Kiedy zaczął działać, w końcu zaczęłam się wysypiać i wstawać bez okropnego bólu głowy - wyjaśnia.

"Przez łzy śmieję się, że będę miała samochód w szczęce"

Schorzenie, na które cierpi łodzianka, spowodowało odsłonięcie szyjek zębowych. Za jedno wypełnienie płaci u dentysty 300 zł, a do zrobienia zostało jeszcze 7. Więc dalsze leczenie uszczupli jej portfel o kolejne ponad 2 tys. zł.

To jednak nie koniec wydatków na ten rok. Kobieta będzie musiała udać się do specjalisty, aby ponownie wstrzyknąć sobie botoks w szczękę, gdyż po około 10 miesiącach do roku przestaje działać.

Po zakończonym leczeniu czeka ją także zamówienie specjalnej nakładki do spania - znów kilkaset złotych. Do tego dochodzi jeszcze aparat ortodontyczny na dolne i górne zęby. W zależności od tego, na jaki się zdecyduje (metalowy czy ceramiczny) samo jego założenie uszczupli jej budżet o nawet 7 tys. zł. - informuje gazeta.

W rozmowie z dziennikiem kobieta nie kryła żalu. - Przez łzy śmieję się, że będę miała samochód w szczęce. Ale najgorsze, że praktycznie nic z tych rzeczy nie mogłabym zrobić na NFZ... - wyznała.

Źródło: "Fakt"

Autor: NJA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić