We wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu poświęcone sytuacji na granicy z Białorusią. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podkreśliła, że jest to "bardzo ważne posiedzenie, być może jedno z najważniejszych w tej kadencji".
Czytaj także: Rosjanie na granicy? Ta formacja budzi ogromny strach
Na sali zabrakło jednak Jarosława Kaczyńskiego. Premier Mateusz Morawiecki na początku swojego wystąpienia wyjaśnił, czym była spowodowana nieobecność prezesa PiS.
Na początek, chciałbym przeprosić w imieniu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego za jego nieobecność. Zmogła go choroba, choroba nie wybiera - powiedział premier.
Premier mówił o chorobie Kaczyńskiego. Na sali śmiech
Gdy Morawiecki tłumaczył absencję Kaczyńskiego, z ław opozycji dobiegł głośny kobiecy śmiech. Zachowanie posłanki wywołało oburzenie wśród internautów.
Egzorcysta i modlitwa potrzebna za szanowną poseł, która zareagowała dzikim rechotem na wieść o chorobie prezesa PiS. Ktoś przyuważył postać? - napisała dziennikarka Sabina Treffler.
Ordynarny śmiech na słowa premiera o chorobie Jarosława Kaczyńskiego. Banda prymitywów z opozycji będzie jeszcze dzisiaj wyć kilkakrotnie - napisał dziennikarz Wojciech Biedroń.
Zobacz także: Kryzys migracyjny na granicy. „Cyniczna gra. Reżim białoruski dąży do tragedii”