W jednym z pomieszczeń przedszkola w Tychach (woj. śląskie) zerwał się podwieszany sufit. Runęła konstrukcja metalowa i poszycie sufitu z płyt 60 cm na 60 cm. W sumie co najmniej kilka metrów kwadratowych.
Sufit spadł na pracownicę przedszkola. Kobieta uskarżała się na ból w barku. W pomieszczeniu nie było dzieci - mówi kpt. Tomasz Kostyra, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, cytowany przez, noweinfo.pl.
Strażacy udzielili jej kwalifikowanej pierwszej pomocy, następnie kobieta została zabrana do szpitala. 18 dzieci ewakuowano do innej sali.
W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi w woj. śląskim, strażacy od godz. 23 w środę do piątkowego rana odnotowali już ponad 1300 interwencji. Najwięcej interwencji prowadzono w powiatach: częstochowskim i m. Częstochowa, lublinieckim, zawierciańskim oraz Katowicach.
Zawaliło się drzewo
Wyjątkowe trudne warunki panowały nie tylko na Śląsku. W czwartkowy poranek na kierującego osobowym seatem jadącego od Międzyrzecza w stronę miejscowości Kalsko zwaliło się drzewo. Niestety mimo prób podjętych przez służby ratunkowe jego życia nie udało się uratować.
Służby wciąż pracują na skutkami tego orkanu. Warto, aby unikać wychodzenia na zewnątrz bez konieczności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.