Był październik 2023 roku. Media społecznościowe obiegło zdjęcie młodej kobiety zamieszkałej w Krakowie. Izabela R-H. zaginęła dokładnie 13 października. Miała przyjechać do swoich bliskich mieszkających w Tomicach, miejscowości oddalonej o nieco ponad 40 kilometrów od stolicy Małopolski. Ale nigdy nie dotarła na miejsce.
Po raz ostatni kontaktowała się z bliskimi przez Messengera 16 października około 17.00. Potem jej telefon milczał. Mąż Izabeli postanowił powiadomić policję o zaginięciu 26-latki. Po trzech dniach nadeszły tragiczne informacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo Izabeli w Warszawie. Nadal nie ma sprawcy
W hotelu przy ul. Grzybowskiej w Warszawie znaleziono ciało kobiety. Jak się okazało, była to zaginiona Izabela z Krakowa. Jak informował "Super Express", kobieta została brutalnie uduszona. Zwłoki znajdowały się w wannie wypełnionej wodą. Śledczy brali pod uwagę udział osób trzecich w śmierci młodej kobiety, ale długo nie ujawniali szczegółów tej sprawy.
Potem stało się jasne, że została zamordowana. Wkrótce minie rok od śmierci 26-latki, a nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyznaje, że nadal nikt nie usłyszał zarzutów w związku z jej śmiercią.
Śledztwo nadal jest prowadzone. Do chwili obecnej nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie. Obecnie oczekujemy na brakujące opinie biegłych. W śmierci kobiety brały udział osoby trzecie. Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego nie informujemy o szczegółach okoliczności sprawy - przekazał nam Skiba w odpowiedzi na pytania o stan śledztwa.
Wiadomo, że mąż Izabeli był przesłuchiwany przez prokuraturę w charakterze świadka. Gdy prawda o śmierci jego żony wyszła na jaw, zamieszczał w mediach społecznościowych poruszające wpisy. - Zawsze będę Cię kochał. Tęsknię za Tobą w każdej sekundzie - pisał mąż Izabeli.
Nie wiadomo, dlaczego 26-latka znalazła się w hotelu w Warszawie. Dlaczego zamiast jechać do rodziców, udała się do stolicy? Z kim tam była?
Zobacz także: Niemiec nie żyje. Co czeka Polaka? Prokuratura ujawnia