Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Danuta Pałęga
Danuta Pałęga | 

Ciemności w Opolu. Mieszkańcy się skarżą. "Musimy mieć latarkę"

11

Od kilku tygodni mieszkańcy Opola zmagają się z brakiem oświetlenia na kilku ulicach miasta. Problem z latarniami, które przestały działać, sprawia, że o tej porze roku wyjście z domu po zmroku wymaga latarki – sytuacja jest szczególnie kłopotliwa, gdyż odpowiedzialność za naprawę pozostaje niejasna.

Ciemności w Opolu. Mieszkańcy się skarżą. "Musimy mieć latarkę"
Brak światła na ulicy. Spór miasta i spółdzielni w Opolu. Sprawa trafiła do sądu (Getty Images, )

Spór między spółdzielnią a miastem sprawia, że problem pozostaje nierozwiązany, a cierpią na tym mieszkańcy, dla których wieczorny spacer z psem lub codzienna droga do pracy stają się wyzwaniem.

Jesteśmy bezsilni, kontaktowaliśmy się już chyba z każdym, kto mógłby nam pomóc, poczynając od spółdzielni mieszkaniowej i urzędu miasta po dostawcę energii. Każdy informuje nas jednak, że problem nie leży po ich stronie. A my jako mieszkańcy na tym cierpimy, wychodząc do pracy, z psem czy na zakupy, zawsze musimy mieć ze sobą latarkę – mówi "Nowej Trybunie Opolskiej" pani Maria.

Problem oświetlenia dotyczy nie tylko tej części Opola, podobne ciemności zapadły na innych ulicach, takich jak Fieldorfa, Hubala i Grota Roweckiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kaczyński popełnia błąd? "Bardzo ryzykowne"

Spółdzielnia i miasto w sporze o oświetlenie

Spółdzielnia mieszkaniowa w Opolu podkreśla, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym oraz prawem energetycznym to na gminie spoczywa obowiązek finansowania i utrzymania oświetlenia ulic.

Oświetlenie to powstało na etapie budowy osiedla i przekazane zostało w latach 80. na majątek Urzędu Miasta w Opolu. Dysponujemy stosownymi dokumentami przekazania tego oświetlenia — tłumaczy "Nowej Trybunie Opolskiej" Adam Jakubiak, zastępca prezesa zarządu ds. eksploatacyjno-technicznych spółdzielni.

Jak dodaje Jakubiak, rachunki za energię elektryczną dla sprawnych lamp dotąd opłacało miasto, a sama spółdzielnia nie posiada środków technicznych, by przywrócić zasilanie.

W odpowiedzi urząd miasta przywołuje zapisy prawa budowlanego, które wymagają, aby za stan techniczny i konserwację infrastruktury na prywatnych terenach odpowiadali ich właściciele lub zarządcy.

Miasto nie utrzymuje oświetlenia zlokalizowanego na terenach spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, ani żadnych innych terenów, którymi nie dysponuje jako właściciel – tłumaczy "Nowej Trybunie Opolskiej" Adam Leszczyński, rzecznik prasowy urzędu miasta, wskazując na decyzję powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

Zgodnie z tą interpretacją wszelkie obowiązki w zakresie stanu technicznego latarni spoczywają na spółdzielni.

Spór trafia do sądu

Impasy kompetencyjne nie są nowe – podobne problemy były już przedmiotem orzeczeń sądowych na korzyść spółdzielni.

Nasze stanowisko w podobnych sprawach potwierdziły już wyroki sądów z 2016 i 2017 roku – przypomina Jakubiak, zaznaczając, że aktualnie toczą się kolejne dwie sprawy.

W jednej z nich sąd rejonowy orzekł na korzyść spółdzielni, jednak miasto wniosło odwołanie do sądu okręgowego. Druga sprawa czeka na rozpoznanie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić