Z Manchesterem United zdobył m.in. cztery mistrzostwa Anglii, Ligę Mistrzów, pojechał z reprezentacją na mistrzostwa świata w 2006 roku. Należał do czołowych polskich bramkarzy ostatnich lat. Jak na taki dorobek bardzo dyskretnie zakończył karierę.
Tomasz Kuszczak może pochwalić się bogatą karierą, jednak w jego przygodzie z piłką znalazły się i te gorsze momenty. Kuszczak to także 11-krotny reprezentant Polski i właśnie z koszulką z orzełkiem na piersi doznał wielkiego upokorzenia.
30 maja 2006 roku to data, która Tomaszowi Kuszczakowi będzie się śnić do końca życia. Przed mundialem w Niemczech dostał wielką szansę, aby być numerem jeden w polskiej bramce. Zaprzepaścił ją spektakularnie, bo w drugiej połowie spotkania z Kolumbią dał się przelobować... bramkarzowi drużyny przeciwnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piłka nożna to sport błędów. I te błędy zawsze się zdarzają. Czym wyżej się lata, tym bardziej można oberwać. U mnie tak było. To był bardzo gorący czas w karierze. Przytrafiła się wpadka w oficjalnym meczu przed wielkim transferem. Na pewno ta bramka poszła w świat, ale cała sytuacja dużo mnie nauczyła. Wyciągnąłem wnioski - mówił Tomasz Kuszczak o tym golu na łamach tvpsport.pl.
Wspomniana wpadka stała się obiektem żartów w Kanale Sportowym. Mateusz Borek przyznał, że bogaci ludzie płacą Google, żeby firma usuwała pewne rzeczy z internetu. - Usuniemy Tomek i tobie niektóre gole... - śmiał się Borek.
Ja to bym Mati się skupił na twoim miejscu, co mają tobie usunąć... - odpowiedział Kuszczak, czym spowodował olbrzymi śmiech wśród widowni.
Aferka z Borkiem w roli głównej
Za dziennikarzem ciągnie się tzw. afera tajska. Od paru lat Mateusz Borek ma swój dom w Tajlandii, do którego udaje się co jakiś czas, by odpocząć.
Czytaj także: Dwa słowa. Tak w BBC skomentowali wyczyn Igi Świątek
W przeszłości zamieścił w sieci zrzut ekranu, który uchwycił galerię zdjęć w jego telefonie. Na screenie było widać miniaturki poszczególnych fotografii, jakie były gwiazdor Polsatu miał na swoim urządzeniu. Były to bardzo intymne zdjęcia, których z pewnością nikt nie chciałby ujawniać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.