W Brukseli w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie w sprawie rezolucji dotyczącej aborcji w Polsce. Za było 373 europosłów, przeciw 124. Rezolucja PE nie jest aktem prawnie wiążącym państwo członkowskie. Nie licząc poprawek, składa się ona z 29 punktów.
Parlament Europejski wzywa między innymi polski rząd do podjęcia działań w celu dekryminalizacji aborcji, w tym usunięcia przepisów dot. aborcji z kodeksu karnego, tak aby wyeliminować ryzyko efektu mrożącego wobec lekarzy i lekarek w Polsce.
Europarlamentarzyści wzywają też polski rząd do modyfikacji w zakresie tzw. klauzuli sumienia i uchylenia przepisów ograniczających dostęp do antykoncepcji awaryjnej oraz do promocji i finansowania nowoczesnej antykoncepcji, w tym antykoncepcji dla mężczyzn.
Biedroń szczęśliwy
Decyzja Parlamentu Europejskiego z pewnością odbije się szerokim echem w Polsce. Jako jeden z pierwszych skomentował ją Robert Biedroń, który jest europosłem od 2019 roku.
W rocznicę wyroku pseudotrybunału największe siły PE przegłosowały wspólnie rezolucję, w której po raz kolejny potępiamy barbarzyński przepisy antyaborcyjne w Polsce. Czy to się podoba Kaczyńskiemu, czy nie, Polki to również obywatelki Europy! - napisał.
PE podał także w komunikacie, że we wrześniu 30-letnia Polka zmarła na sepsę, ponieważ lekarze nie przeprowadzili ratującej życie aborcji, czekając na obumarcie płodu z powodu ograniczeń dotyczących legalnych aborcji w Polsce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.