Coraz więcej Polaków rezygnuje z tradycyjnych ślubów kościelnych na rzecz innych ceremonii. Zmiana ta jest widoczna w całym kraju.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w 2023 roku w Polsce udzielono 77,2 tys. sakramentów małżeństwa. Najmniej w diecezji toruńskiej - 564, najwięcej w diecezji krakowskiej - 4999. Jeszcze cztery lata wcześniej sakrament małżeństwa przyjęło 125 tys. par.
W dłuższej perspektywie, w latach 2014-2023, widać, że w Polsce nie tylko spada liczba małżeństw ogółem (ze 188 tys. do 145 tys.), ale coraz mniej jest również małżeństw sakramentalnych katolickich. W przypadku tych ostatnich widać duże tąpnięcie - w ciągu dziewięciu lat ubyło ich aż o 55 tys. (ze 132 tys. na 77 tys.) pisze "Wyborcza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podają dziennikarze, powołując się na raport "Kościół w liczbach", 10 lat temu katolickie małżeństwa stanowiły nieco ponad 70 proc. wszystkich ślubów w naszym kraju, w 2023 roku liczba ta spadła do 52,9 proc.
Obydwoje z mężem jesteśmy praktykującymi katolikami, osobami głęboko wierzącymi, które przyjęły sakrament małżeństwa, ale nasza córka - ochrzczona, po bierzmowaniu - odeszła od Kościoła katolickiego (...) Dla niej Kościół nie jest autorytetem i jeśli zdecyduje się kiedyś na ślub, to na pewno nie będzie to katolicki sakrament małżeństwa - "Wyborcza" cytuje 47-letnią Martę.
Tymczasem śluby cywilne zyskują na popularności, co jest wynikiem zmieniających się postaw społecznych. Młode pary coraz częściej wybierają ceremonie, które lepiej odpowiadają ich przekonaniom. Wpływ na to mają również kwestie finansowe oraz formalności związane z organizacją ślubu kościelnego.
Zmiana trendu wynika z kilku czynników. Po pierwsze, młodzi ludzie coraz częściej odchodzą od tradycyjnych wartości religijnych. Po drugie, rosnące koszty organizacji ślubu kościelnego skłaniają pary do poszukiwania tańszych alternatyw. Dodatkowo, formalności związane z ceremonią kościelną bywają zniechęcające.
Od pięciu lat żyjemy z partnerem "w grzechu", jak to się mówiło w pokoleniu moich rodziców. Nawet jeśli zdecydujemy się w końcu na legalizację naszego związku, to co najwyżej przed urzędnikiem, na pewno nie przed księdzem - mówi "GW" 35-letnia Dorota z Gdańska.
Przyszłość ślubów kościelnych w Polsce wydaje się niepewna. Jeśli obecne trendy będą się utrzymywać, liczba takich ceremonii może nadal spadać. Kościół będzie musiał dostosować się do nowych realiów, aby przyciągnąć młode pary do tradycyjnych ceremonii.
- Mam nadzieję, że postępująca laicyzacja społeczeństwa sprawi, że władze w końcu zaczną poważnie traktować świeckość państwa i przestaną się bać decyzji, które mogą nie spodobać się Kościołowi katolickiemu - mówi Barbara Brzezicka, rzeczniczka Okręgu Pomorskiego Partii Razem ("GW").
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.