Wojna w Ukrainie nadal pochłania nieskończoną liczbę ofiar po stronie rosyjskiej. Według najnowszych raportów liczba zabitych żołnierzy rośnie z każdym dniem.
W środę informowaliśmy, że aż Rosjanie stracili 1060 żołnierzy, 30 systemów artyleryjskich, 20 bojowych wozów opancerzonych i 9 czołgów.
Czytaj także: Czarny dzień Rosjan. Stracili ponad 1000 żołnierzy
W ciągu ostatnich 24 godzin z kolei siły rosyjskie poniosły poważne straty w postaci 1370 żołnierzy. Takie informacje przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na swoim profilu na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oprócz tego Rosja straciła także 9 czołgów oraz 42 pojazdy bojowe opancerzone, co wskazuje na intensywność prowadzonych działań wojskowych.
Rosja ma problem. Nie tylko na froncie
Rosja stara się uzupełnić braki, podpisując kontrakty z tysiącami nowych rekrutów. Jednak nie jest to proste zadanie. W rosyjskiej armii rośnie liczba dezerterów, którzy odmawiają służby wojskowej.
Czytaj także: Tajemnicza śmierć w Rosji. Moskwa huczy od plotek
Obrońcy praw człowieka informują o torturach stosowanych wobec tych, którzy próbują unikać walki. Rosja walczy teraz nie tylko z przeciwnikiem na froncie, ale także ze swoimi wewnętrznymi problemami.
Tak duże straty i problemy z zaopatrzeniem mają negatywny wpływ na morale rosyjskich żołnierzy.
Portal "Bez kamuflażu" pisze, że widoczne są oznaki przesilenia, a niektóre informacje sugerują nawet umiarkowanie optymistyczny obraz dla Ukrainy. Rosyjscy żołnierze tracą grunt pod nogami, co może prowadzić do jeszcze większej liczby dezercji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.