Dzięki kanałowi "Stop Cham" w serwisie YouTube, który subskrybuje 545 tys. osób, regularnie dowiadujemy się o nietypowych lub groźnych wydarzeniach na polskich drogach. Do jednego z takich doszło w niedziele, 31 marca br., we Warszawie.
Na wideo, które zostało umieszczone w sieci, widzimy białego Citroëna, który porusza się z dużą prędkością pasem do skrętu w prawo. Kierowca pojazdu nie wykonuje jednak manewru skrętu, tylko jedzie prosto na skrzyżowaniu i próbuje wyprzedzić kierowce taksówki.
Czytaj więcej: Osiłek nagle wyskoczył z auta. "Dobrze się czujesz?"
Ten pas nie miał jednak kontynuacji za skrzyżowaniem. W efekcie kierowca wjechał z bok taksówki i po "piruecie" wylądował na poboczu drogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Citroen wyprzedzał pasem do skrętu w prawo. Głos internautów
Wideo w w niecałą dobę odtworzono ponad 140 tys. razy. Internauci nie zostawili suchej nitki na kierowcy Citroëna.
Czytaj także: Wszystko się nagrało. Spójrzcie na kierowców z Zofiówki
"Dawno nie widziałem niczego głupszego. Kompleksy proszę leczyć poza drogami publicznymi", "Najlepsze jest to, że droga praktycznie pusta i wcale nie trzeba było kombinować", "Nawet nie hamował. Cy*bał chyba liczył, że to taksiarz wyhamuje i go wpuści. Pewnie, to nie pierwszy taki jego manewr" - piszą internauci.
"Pewnie myślał, że w takim momencie obowiązuje jazda na suwak", "Oj, oj. Troszkę mocy zabrakło ewidentnie! Następnym razem trzeba uzbierać na coś mocniejszego - ironizowali kolejni.
"Taka godzina, gdzie ruch jest mniejszy, a i tak cwaniakował...", "Mandat powinien być adekwatny do przewinienia, głupoty i zagrożenia. Dla mnie dodatkowo pracę społeczne jeszcze przy wypadkach", "Tak się kończy, jak umiejętność jazdy autem ogranicza się do naciskania pedału gazu" - dodali następni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj również: Rowerzysta zagapił się w telefon. Oto finał