Wirtualna Polska kontaktowała się w tej sprawie z prezydenckim ministrem Pawłem Szrotem. Udzielił on zdawkowej odpowiedzi.
Pan prezydent podejmie decyzję, kiedy nadejdzie stosowny czas. Kiedy? Czekamy, aż ustawa wpłynie na biurko pana prezydenta - przekazał Szrot na gorąco po głosowaniu w Sejmie.
Zaznaczył również, że to jedyny komunikat Pałacu Prezydenckiego w tej sprawie. Zdradził jednocześnie, że prezydent "analizuje sytuację", a "na decyzję ma 21 dni".
Co ciekawe, to właśnie Szrot jako pierwszy z otoczenia głowy państwa mówił we wrześniu br., że prezydent zawetuje "lex TVN".
Mało tego. Sugerował to również sam Andrzej Duda. Jeżeli dotrzyma publicznych deklaracji, to użyje w tej sprawie weta. A jeśli nie?
Będziemy rozmawiać - mówią enigmatycznie przedstawiciele PiS, cytowani przez WP.
W końcu głos zabrał sam prezydent. - Ta ustawa musi trafić na biurko prezydenta, nie trafiła, nie została jeszcze przesłana. Będzie przez nas poddana analizie i odpowiednia decyzja zostanie podjęta. Ja już mówiłem na temat tego, z jakiego punktu widzenia będę tę ustawę oceniał i taką decyzję podejmę - przekazał Duda, cytowany przez PAP.
Podkreślił też, że Konstytucja daje mu "różne możliwości", w tym weto. - Prezydent może każdą ustawę podpisać, to prerogatywa prezydencka - spostrzegł.
Każdą ustawę może skierować do ponownego rozpatrzenia w Sejmie, co się nazywa wetem prezydenckim albo każą ustawę skierować do Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli będzie miał wątpliwości co do zgodności jej postanowień z Konstytucją - dodał.
"Lex TVN". Zaskoczenie w Sejmie
W piątek większość sejmowa wręcz w błyskawicznym tempie przeforsowała nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, tzn. "lex TVN". Doszło do tego dość niespodziewanie.
Szeregowi posłowie klubu PiS mówią WP, że... o planach kierownictwa dowiedzieli się z mediów. Jeszcze bardziej zaskoczona była opozycja, a także stacja TVN, w którą najmocniej uderza ta ustawa.