Straż Miejska z Inowrocławia poinformowała o skandalicznym zdarzeniu. Strażnicy podczas patrolu na osiedlu Nowym w tym mieście zostali zaalarmowani o kradzieży, do której doszło w jednym ze sklepów spożywczych. Nielegalny incydent miał tym razem dość nietypowy charakter.
Czytaj więcej: Mikołaj Roznerski wprost. Zabrali mu połowę pensji
Strażnicy miejscy zostali zaalarmowani do jednego z inowrocławskich sklepów spożywczych. Na dziale samoobsługi dokonano kradzieży alkoholu. Złodziej zabrał ze sobą i nie zapłacił za dwie butelki whisky o wartości ponad 200 złotych. Uciekiniera zauważył inny klient, który akurat wychodził na zewnątrz.
Czyn złodzieja był wyjątkowo haniebny. Po dogonieniu go okazało się, że mężczyzna uciekał z wózkiem, w którym znajdowało się półtoraroczne dziecko.
Ojciec od razu przyznał się do kradzieży. Na miejsce przybył patrol policji, który podjął dalsze czynności. Straż Miejska z Inowrocławia pokazała zdjęcie, na którym widać moment zatrzymania rabusia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ładnych rzeczy uczy dziecka od małego"
Straż miejska w Inowrocławiu opublikowała na Facebooku post, w którym opisała całe zdarzenie. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci skrytykowali zachowanie złodzieja.
Komentujący nie mogli zrozumieć, jak można dokonać kradzieży alkoholu, zwłaszcza w obecności dziecka. Rabuś poniesie teraz poważne konsekwencje.
Ładnych rzeczy uczy dziecka od małego - stwierdził komentujący.
Nie powinno się zakrywać twarzy takiemu ojcu! Niech wszyscy widzą - napisała internautka.
Oj Boziu, Boziu... Co inflacja robi z ludźmi - podsumowała internautka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.