Sprawa dookoła Obajtka toczy się - jak opisuje Gazeta Wyborcza - od 2013 r. Wtedy śledczy z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim skierowali do sądu akt oskarżenia wobec ośmiu osób, m.in. wobec Obajtka właśnie.
W 2016 r. sprawa została przekazana z Ostrowa do innej prokuratury - tej z Piotrkowa Trybunalskiego. I właśnie śledczy z Piotrkowa zawnioskowali do sądu, o wycofanie sprawy na poziom prokuratury.
Oficjalnie powodem była konieczność uzupełnienia materiału dowodowego. I tak, w 2017 r., sprawa wobec byłego wójta Pcimia została umorzona.
Prokuratura Okręgowa z Piotrkowa zasłynęła już raz jednym głośnym umorzeniem. W grudniu 2016 r. umorzyła sprawę innego "złotego dziecka PiS" - Bartłomieja Misiewicza. Tamta sprawa dotyczyć miała rzekomej korupcji politycznej, jakiej miał dopuścić się Misiewicz.
Przypomnijmy: podczas spotkania w starostwie powiatowym w Bełchatowie, Misiewicz - ówcześnie rzecznik MON - miał oferować pracę radnym powiatowym PO. Warunek? Głosowanie na odpowiedniego kandydata na wicestarostę, co miało zmienić układ sił w lokalnym samorządzie. Spotkanie miało mieć miejsce 30 sierpnia 2016 r.
Sprawa została przez Prokuraturę Okręgową umorzona. Rzecznik piotrkowskiej PO, prok. Sławomir Kierski, przekonywał, że przesłuchano osoby biorące udział w spotkaniu i nie znaleziono potwierdzenia, by Misiewicz proponował pracę za głosowanie.
Co ciekawe, nadzór nad tą konkretnie prokuraturą sprawuje od niemal dokładnie pięciu lat, prok. Magdalena Witko. To żona Marcina Witko - byłego posła PiS, a obecnie prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego. Marcin Witko był także członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.