To, co dzieje się w Nielbarku (powiat nowomiejski), przypomina ekologiczną katastrofę. W niedzielę 14 maja strażacy zebrali około 700 martwych śmieszek, które padły w urokliwej dotąd okolicy wyrobiska pożwirowego. We wtorek służby znalazły kolejne 100 trucheł.
Czytaj także: Leśniczy pokazał zdjęcia. Spójrzcie, co było w gnieździe
"Co się dzieje?". Przykry widok w Nielbarku
Mewy śmieszki osiedlają się w tym miejscu od wielu lat, a wyspa, którą zamieszkują, bywa nawet nazywana "wyspą mew". Tegoroczna wiosna jednak okazała się dla nich tragiczna.
Co się dzieje?! Dramat! Tysiące ptaków padło w niewyjaśnionych okolicznościach nad jeziorem Nielbark. To nie koniec, bo zbieranie i liczenie trwa - pisze "Kurier Iławski" pod udostępnionym na Facebooku filmem znad zbiornika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawą zajął się Powiatowy Lekarz Weterynarii powiatu nowomiejskiego. Pobrane od ptaków próbki zostały wysłane do analizy do Państwowego Instytutu Badawczego (PIW) w Puławach. Wyniki powinny być dostępne jeszcze w środę.
Eksperci podejrzewają, że ptaki dziesiątkuje ptasia grypa, która dla mew jest szczególnie groźna. Z uwagi na bezpieczeństwo teren zbiornika został wyłączony z użytkowania do odwołania.
PIW zaleca, mieszkańcy okolic zachowali szczególną ostrożność, a wszelkie niepokojące obserwacje zgłaszali odpowiednim służbom - Powiatowego Lekarza Weterynarii, Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego przy Starostwie Powiatowym w Nowym Mieście Lubawskim, wójtów lub terenowych lekarzy weterynarii.
Masowe padanie ptaków, szczególnie mew, obserwuje się w ostatnim czasie na terenie całego kraju. Setki martwych śmieszek odnotowano m.in. na terenie rezerwatu Łężczok oraz Polderu Buków w woj. śląskim. Stwierdzono tam występowanie wirusa grypy ptaków. Wspomniane tereny pozostaną zamknięte do 25 maja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.