Te obserwacje potwierdzają również naukowcy. Komarów faktycznie jest dużo mniej niż w ostatnich latach. Powodem jest bezśnieżna zima, wiosenna susza oraz niski poziom rzek.
Dr Ewa Sady ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie tłumaczy, że w tym roku samice najpopularniejszego gatunku komara w Polsce, culex pipiens, nie miały gdzie złożyć jaj. Zwykle robią to w płytkich zbiornikach wody stojącej, jak kałuże czy zastoiny wody na polach powstające z topniejącego śniegu i wczesnowiosennego deszczu. Tych jednak w obecnym roku niemal nie było.
Samice kolejnego nielubianego gatunku komara, doskwiera pastwiskowego składają jaja w miejscach w pobliżu wody, tam gdzie teren zostanie zalany w wyniku wiosennego podwyższenia stanu wód w rzekach lub strumieniach - oppwiada Sady.
W Polsce, w zależności od gatunku, pojawia się rocznie średnio 4-5 pokoleń komarów, choć w przypadku wyjątkowo wilgotnej wiosny i upalnego lata, może ich być aż 6 do 7. Jednak w 2020 pierwsze pokolenie insektów nie miała szczęścia. Bezśnieżna zima sprawiła, że na łąkach i pastwiskach nie pojawiły się kałuże, a klęska suszy dodatkowo osuszyła podmokłe i bagienne tereny, gdzie często wylęgają się komarze larwy.
Jednak nie należy się tym do końca cieszyć. Choć komary nas denerwują, to są integralnym elementem ekosystemu, a ich brak oznacza kłopoty dla innych zwierząt: ptaków, nietoperzy czy ważek.
Czytaj także: Inwazja cykad. Pojawiły się pierwszy raz od 17 lat
Wpływ komarów na ekosystem
Brak komarów, choć zbawienny dla ludzi, może mieć negatywny wpływ na niektóre gatunki ptaków. Nietoperze oraz często zapominane larwy ważek również żywią się tymi insektami.
Komary są istotnym elementem diety jaskółek: dymówki, oknówki i piaskówki, które w Polsce objęte są ochroną, jak i jeżyków, jaskółek, a także niektórych chrząszczy i ważek. Jeżeli komary zniknęłyby zupełnie, to gatunki, które się nimi żywią musiałyby znaleźć inne źródło pożywienia - tłumaczy Ewa Sady, dodając, że jest to szansa dla innych muchówek, np. meszek.
Nie należy jednak wykluczać, że komary jeszcze się pojawią, choć zapewne nie w takiej ilości jak przed rokiem. Ich populacja może odrodzić się w kolejnych pokoleniach, o ile warunki pogodowe będą im sprzyjać.
Zobacz także: Komary przyniosą choroby. Powód: globalne ocieplenie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.