Jak donosi niemiecka agencja DPA, rząd w Berlinie planuje znieść ograniczenia w podróży obywateli do 31 krajów Europy. Są to kraje Unii Europejskiej, Wielka Brytania oraz cztery państwa, które nie znajdują się w UE, ale są członkami strefy Schengen - Szwajcaria, Islandia, Norwegia i Liechtenstein.
Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść w środę. Jest to potwierdzenie zapowiedzi rządu z końca kwietnia, kiedy zdecydowano o przedłużeniu ograniczeń w podróżach zagranicznych do 14 czerwca. Ograniczenia nie oznaczały, co prawda, oficjalnego zakazu, jednak kierowali się nim przewoźnicy międzynarodowi oraz biura turystyczne.
Zobacz także:
Koronawirus a otwarcie granic
Od 15 czerwca mają zostać również otwarte granice dla obywateli tych państw. Podobne zmiany zapowiadał w zeszłym tygodniu szef niemieckiego MSZ, Heiko Maas, który podkreślał jednak, że wszystko zależne jest od utrzymania się trendu spadkowego w epidemii koronawirusa. Niemcy są (poza Rosją) najbardziej ludnym krajem Europy, a ich obecność może pomóc wskrzesić europejski rynek turystyczny.
O tym jednak, czy wyjazd za granicę będzie możliwy, zdecydują inne kraje. Na przykład Hiszpania, zadecydowała o przedłużeniu obowiązku 14-dniowej kwarantanny dla przybyszy z innych krajów do 1 lipca. Turystów z obcych państw na razie nie wpuszcza też Francja.
Podobnie postępuje Polska. O pełne otwarcie małych przejść granicznych apelowali wczoraj do polskiego rządu marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz oraz sekretarz landu Brandenburgia Jutta Jahns-Böhm.
Z kolei kraje skandynawskie, Austria oraz Czechy najprawdopodobniej przywrócą swobodny ruch graniczny z Niemcami. Od 3 czerwca granice z krajami UE chce też otworzyć włoski rząd.
Zobacz także: Sytuacja na polsko-niemieckiej granicy. Nagranie z kamery samochodowej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.