Niesamowitego odkrycia dokonała pracownica Uniwersytetu w Abardeene, która postanowiła otworzyć pudełko cygar z egipską flagą, znajdującą się w magazynie należącym do placówki. Wewnątrz pudełka były tajemnicze fragmenty drewna. Okazało się, że to drewno cedrowe, które odnaleziono wewnątrz piramidy w Gizie.
W Komnacie Królowej w 1872 roku znaleziono bardzo niewiele rzeczy - w tym właśnie fragmenty drewna cedrowego, które po odkryciu jednak zniknęły w tajemniczych okolicznościach. Zostały pierwotnie odkryte w XIX w. przez inżyniera Waynmana Dixona. Teraz ponownie je znaleziono. Nareszcie trafią prosto do British Museum.
Jak doszło do powtórnego odkrycia? Znaleziono zapiski, zgodnie z którymi pracownica uniwersytetu dowiedziała się, że fragmenty drewna, których nikt nie wiedział od 75 lat, trafiły do uniwersytetu, miały tam zostać opisane i wkrótce umieszczone na ekspozycji w muzeum. Nie doszło jednak do tego, a znalezisko gdzieś przepadło, choć wiedziano, że znajduje się na terenie placówki.
Pracownica uniwersytetu Abeer Eladany dokonała wkrótce odkrycia, przeglądając inne dostępne materiały uniwersytetu. Dzięki temu udało jej się odkryć zaginiony, niezwykle cenny i rzadki skarb, wydobyty z wnętrza piramidy, który znajdował się w pudełku po cygarach.
Jestem archeologiem i pracowałem przy wykopaliskach w Egipcie, ale nigdy nie przypuszczałem, że w północno-wschodniej Szkocji znajdę coś tak ważnego dla dziedzictwa mojego kraju.(...) Może to być tylko mały fragment drewna, który jest teraz w kilku kawałkach, ale jest to niezwykle istotne, biorąc pod uwagę, że jest to jeden z zaledwie trzech przedmiotów, które kiedykolwiek udało się odzyskać z wnętrza Wielkiej Piramidy - powiedziała w rozmowie z Daily Mail Abeer Eladany.