Oficjalnie koronawirus pojawił się w grudniu 2019 r. w chińskim Wuhan. We Włoszech pierwszy oficjalny przypadek COVID-19 odnotowano 21 lutego tego roku. Jednak Brian Stoodley z Dorset w Anglii uważa, że zaraził się koronawirusem w Rzymie już we wrześniu 2019!
67-letni Brian Stoodley, który z zawodu jest murarzem, wyjechał na rodzinne wakacje do Rzymu we wrześniu 2019 roku. Mężczyzna zwiedzał popularne miejsca turystyczne stolicy Włoch z córkami Jodie i Eriką oraz zięciem Steve'em Mitchelem.
Tydzień po powrocie do domu Stoodley trafił do szpitala Dorset County Hospital, gdzie lekarze byli zaskoczeni jego objawami. Brian miał zadyszkę, wysoką temperaturę i silny kaszel, który sprawił, że mężczyzna musiał być podłączony pod tlen. Mężczyzna był przez kilka tygodni przykuty do szpitalnego łóżka.
Tydzień po powrocie z Włoch zaczęły mi pojawiać się objawy grypopodobne - kaszel i duszność z rosnącą temperaturą. Czułem się tak, jakbym umierał, było tak źle - mówi 67-latek z rozmowie z "The Sun".
Brytyjczyk został przebadany pod kątem wielu chorób i wirusów, ale wszystkie dały wynik negatywny, co wprawiało miejscowych lekarzy w zakłopotanie.
Tymczasem według najnowszych informacji, jak wynika z badań przeprowadzonych w Mediolanie przez włoski Narodowy Instytut Raka, koronawirus krążył po Włoszech od września ubiegłego roku, czyli kilka miesięcy przed oficjalnie ogłoszonym pierwszym przypadkiem zakażenia w Chinach.
Brian twierdzi, że jest "pewien", że zaraził się wirusem już we Włoszech.
Nie mogłem sam oddychać i wydawało mi się, że straciłem całą energię. Lekarze nie mogli dowiedzieć się, co jest ze mną nie tak, przez co spędziłem tygodnie z najgorszym kaszlem w moim życiu, tkwiąc w łóżku, niezdolny do poruszania się. - mówi mężczyzna, cytwany przez "The Sun".
Brian powiedział, że uważa się za sprawnego i zdrowego mężczyznę. Lekarze nadal nie powiedzieli, co mu dolegało.
Najstarsza córka Briana, 44-letnia Emma, powiedziała, że kilka tygodni później miała podobne objawy jak jej ojciec i czuła się, jakby "uderzył ją pociąg". Kobietę męczył silny kaszel i gorączka. Emma przez chorobę spędziła 10 dni w łóżku. Mimo że 44-latka nie była z ojcem we Włoszech, to miała kontakt z Brianem po tym, jak wrócił z wakacji.
Za "pacjenta zero" w Wielkiej Brytanii jest uznawany Connor Reed, który zakaził się koronawirusem podczas pracy w Wuhan w zeszłym roku. 26-letni student zmarł w zeszłym miesiącu.
Niepewność związana z pochodzeniem Covid pogłębiła się w niedzielę, kiedy Włochy poinformowały, że znalazły dowody na to, że wirus znajdował się w obiegu na długo przed tym, jak ogłoszono epidemię w Chinach. Naukowcy z Mediolanu twierdzą, że znaleźli przeciwciała COVID w próbkach krwi pobranych od pacjentów z rakiem we wrześniu 2019 roku.
Czytaj także: Szczepionka na COVID-19. Bardzo ważny ruch Pfizera
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.