Sytuacja pandemiczna sprzyja cyberprzestępstwom. Od wiosny tego roku kolejne kraje dzielą się ostrzeżeniami o nadużyciach ze strony hakerów. W lipcu Wielka Brytania ostrzegła, że rosyjski wywiad celował w brytyjskie badania nad szczepionkami, głównym celem były badania prowadzone na Oksfordzie.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa w Polsce! To już pewne
Niedługo potem ostrzeżenie wydało USA. Stany Zjednoczone ostrzegały przed chińskimi włamaniami. Microsoft z kolei powiedział, że widział północnokoreańskich i rosyjskich hakerów celujących w badania nad szczepionkami.
Według IBM, teraz pod odstrzałem hakerów jest międzynarodowy łańcuch dostaw szczepionek. Tożsamość napastników jest niejasna - ale IBM powiedział, że wyrafinowanie ich metod wskazuje na państwo narodowe.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że grupa hakerów swoją działalność rozpoczęła już we wrześniu. Wtedy firmy związane z logistyką i chłodzeniem szczepionki dostały e-maile od rzekomo dyrektora biznesowego z legalnej chińskiej firmy zaangażowanej w zimny łańcuch dostaw CCEOP.
Co chcą zdziałać? IBM uspokaja, że wcześniejsze ataki nie miały na celu zaszkodzenia badaniom nad koronawirusem, a jedynie zgromadzenie danych wywiadowczych. Jednak kwestia transportu i chłodzenia szczepionki to dużo bardziej delikatny temat.
To zaawansowany wgląd w szczegóły przemieszczania się produktu, od którego zależą teraz losy świata. Mowa tu przecież o opanowaniu pandemii, która od roku paraliżuje świat, chodzi o życie tysięcy osób, uratowanie gospodarki i powrót do normalnego życia. Możliwe, że ktoś będzie próbował temu zaszkodzić.