Chińskie targi potrafią wywołać spore zamieszanie. Wątpliwa higiena tego typu miejsc tworzy idealne środowisko dla rozwoju wszelakich wirusów. To właśnie w takim miejscu w Wuhan wykluł się koronawirus, który sparaliżował cały świat. Podobne targowiska znajdują się w całym kraju.
Przeczytaj także: Huknęła straszna wiadomość. Kaczyński będzie zdruzgotany
Bejing News przekazało bardzo niepokojące wieści. Okazuje się, że targ Xinfadi w stolicy Chin napotkał trudności. Zakazano sprzedaży i magazynowania mrożonej żywności, w szczególności ryb i owoców morza. Kilka osób zakażonych koronawirusem w tym regionie w ostatnim czasie miało właśnie styczność z jedzeniem tego typu.
Mrożone mięso, owoce morza i inna mrożona żywność magazynowa na targu Xinfadi została stamtąd usunięta, targ został zdezynfekowany, a ponad 100 chłodni wyłączono - pisze Beijing News.
Władze podjęły stanowcze kroki, aby nie powtórzyć scenariusza z czerwca. To właśnie wtedy targ stał się ogniskiem zakażeń koronawirusa w Pekinie. Chiny zwiększyły częstotliwość testowania mrożonek na obecność wirusa. Jest to spowodowane faktem, że w tego typu produktach i na ich opakowania wykryto niejednokrotnie jego występowanie.
Przeczytaj także: Koronawirus. Chiny apelują do świata. Mają niepokojący plan na walkę z COVID-19
Koronawirus w Chinach
Pandemia koronawirusa rozpoczęła się w chińskim mieście Wuhan. Na jej początku kraj kompletnie nie wiedział, jak radzić sobie z wirusem. Kraj ten wyśmienicie poradził sobie z pokonaniem koronawirusa. Od początku sierpnia nie odnotowano tam więcej niż 45 zakażeń w ciągu doby. Od początku pandemii koronawirusem zakaziło się 86 490 Chińczyków. 4634 z nich poniosło śmierć.
Przeczytaj także: Ostatnia rozmowa braci Kaczyńskich. Gruchnęła sensacyjna wiadomość