Święta Bożego Narodzenia otulają nas prawdziwym ciepłem i magią. W tym czasie serca stają się bardziej otwarte, a gesty życzliwości powszechne. Błyszczące światełka, śpiew kolęd i zapach pierników tworzą niepowtarzalną atmosferę.
To okres, gdy ludzie zatrzymują się, by docenić rodzinę i przyjaciół. Wszystko nabiera blasku, a radość dzielenia się z innymi staje się najcenniejszym darem. Święta to czas, który łączy ludzi i sprawia, że świat staje się lepszym miejscem.
Cud narodzin w drugim dniu świąt. Ratownicy odebrali poród w domu
Radosną, choć niecodzienną historią podczas tych świat przeżyła pewna rodzina z Kolbuszowej. O sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych powiadomiła Podkarpacka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasi ratownicy z Kolbuszowej powitali przed chwilą na świecie małego Tadeuszka! To Boże Narodzenie jest dla naszych ekip czasem świątecznych cudów, do czego jeszcze wrócimy, ale teraz spieszymy z nowiną sprzed południa! Nasz zespół stał się świadkiem, a nawet współuczestnikiem cudu narodzin! - czytamy na Facebooku.
Miejsce porodu było nietypowe, ale na szczęście obyło się bez komplikacji.
Rat. med. Marek Partyka oraz rat. med. Wojciech Kwiatkowski dostali wezwanie do porodu. W dzisiejszych czasach nie jest to częsta sytuacja, ponieważ większość maluszków przychodzi na świat w szpitalu. Jeśli jednak obserwujecie nasz profil to wiecie, że nasi ratownicy stale się szkolą i dokładnie wiedzą, jak przyjąć poród domowy! - napisała Podkarpacka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.
- Poszło doskonale i razem witamy na świecie małego Tadeusza! Gratulujemy szczęśliwej rodzinie, ale także naszym chłopakom, którzy poradzili sobie świetnie - dodano.
Do postu dołączono zdjęcie szczęśliwego ratownika medycznego z malutkim Tadziem.
Czytaj również: 19-latka urodziła w lesie. Może liczyć na dużą pomoc
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.