Pani Natalia i Pan Łukasz z powiatu nyskiego nie kryją radości - potrójnej. Dzieci przyszły na świat 19 lutego po godz. 13.00. Z braciszka i siostrzyczek z pewnością cieszy się również ich starszy syn, Ziemowit.
Jak podkreśla dyrektor KCGPiN w Opolu, Małgorzata Sobel, jest to jedyna taka placówka w regionie, która apewnia opiekę perinatalną na najwyższym, trzecim poziomie. To właśnie tam trafia większość kobiet, które są w ciąży zagrożonej lub mnogiej.
Przy porodzie trojaczków uczestniczył zespół lekarzy i pielęgniarek składający się aż z około dwudziestu osób.
Statystycznie ciąże trojacze zdarzają się bardzo rzadko, ponieważ raz na 6 700 ciąż. Zgodnie z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego ze względu na bezpieczeństwo dzieci ciąża trojacza powinna być rozwiązana po zakończeniu 32. tygodnia ciąży. W tym konkretnym przypadku poród poprzez cesarskie cięcie odbył się po zakończeniu 32. tygodnia ciąży i 4 dni. Każde z dzieci rozwijało się w osobnym worku owodniowym - wyjaśnił Marek Chowaniec, lekarz kierujący Oddziałem Ginekologiczno – Położniczym.
Stan dzieci jest dobry. Trzeba jednak pamiętać, że urodziły się przed terminem, zatem z pewnością pod naszą opieką zostaną jeszcze jakiś czas, tzn. do osiągnięcia odpowiedniej masy ciała i do uzyskania umiejętności picia przez smoczek - powiedziała kierownik oddziału Anna Chirowska-Adamczyk.
W opolskiej klinice trojaczki rodzą się średnio raz w roku. Takie porody zdarzyły się tam też w 2020 i 2018.